Play-off czas zacząć!

W sobotę 9 marca o godz. 17:00 koszykarki SKK Polonia Warszawa zagrają swój pierwszy mecz w ramach fazy play-off I ligi koszykówki kobiet. Przeciwnikiem będzie drużyna Panattoni Europe Lider Puszków, a mecz odbędzie się w hali  przy ulicy Bohaterów Warszawy 4 w Pruszkowie. Rewanż w hali w Warszawie przy ul. Konwiktorskiej 6 przewidziany jest tydzień później.

Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas

Zakończyła się pierwsza faza rozgrywek. Polonia zajęła 7 miejsce w swojej grupie z bilansem 9 zwycięstw i 11 porażek. Do szczegółowych ocen i podsumowań na pewno jeszcze wrócimy. Na razie tylko kilka bardzo lakonicznych komentarzy. Zajęte miejsce i fakt, że ani razu nie udało się wygrać meczu z drużynami czołówki budzą pewien niedosyt. Ale przypomnijmy sobie, że na początku sezony wiele osób wyrażało obawy, czy uda nam się w ogóle utrzymać w I lidze. Z tej perspektywy możemy dziś być usatysfakcjonowani. Cztery lata temu w fazie zasadniczej SKK Polonia wygrała 6 meczów na 18, teraz 9 na 20. Bilans wygląda więc nieco lepiej. Także jeśli porównamy osiągnięcia obu naszych koszykarek, które grały w obu sezonach I-ligowych, zauważymy postęp właściwie w każdej kategorii statystyk indywidualnych. Porównanie to odnosi się przede wszystkim do Izy Błajdy, a także – do grającej w tym sezonie rzadziej i krócej – Joasi Rudenko (pomijam tu kapitana drużyny, Iwonę Gawryszewską, którą kontuzja wyeliminowała niestety z bardzo wielkiej części sezonu). O ile poczucie niedosytu jest zatem zrozumiałe, to nie ma co popadać w przesadny pesymizm.

Co dalej?

W pierwszej fazie play-off trafiamy na bardzo wymagającego przeciwnika. Zespół Lidera Pruszków zajął drugie miejsce w grupie, przegrywając tylko 3 z 20 meczów. Przed zawodniczkami Polonii stoi więc niezwykle trudne zadanie, zwłaszcza gdy pamiętamy, że w tym sezonie uległy Pruszkowiankom już dwukrotnie (w październiku 13 punktami na wyjeździe i w styczniu 9 punktami we własnej hali). Drużyna Lidera Pruszków ma ambicję wywalczenia awansu do ekstraklasy, więc dobre rozpoczęcie fazy play-off będzie dla nich bardzo ważne. Ale to nie znaczy, że Polonia nie ma żadnych szans na zwycięstwo.

W dotychczasowych meczach z drużyną z Pruszkowa najlepiej grało się w naszej drużynie Ani Kuncewicz (łącznie 30 punktów w obu meczach, do których dołożyła 19 zbiórek), Zuzi Wrzesień (23 punkty i 6 asyst), Izie Błajdzie (19 punktów) i Justynie Kowalskiej (16 punktów i 18 zbiórek).

Porównanie obu zespołów

Przy porównaniu składów obu zespołów rzuca się przede wszystkim, że drużyna z Pruszkowa zbudowana jest w oparciu o bardzo doświadczone zawodniczki. Przyjrzyjmy się 9 zawodniczkom, które w obu teamach spędzają na parkiecie najwięcej czasu. W zespole Panattoni Europe Lider Pruszków znajdziemy w tym gronie aż sześć doświadczonych zawodniczek (mających ponad 25 lat) i zaledwie trzy młodsze zawodniczki. Mniej niż 25 lat mają tylko Katarzyna Szyller (23 lata). Aleksandra Kędzierska (23 lata) i Agnieszka Myślak (również 23 lata). W naszej drużynie proporcje są dokładnie odwrotne. Poniżej 25 lat mają Iza Błajda, Sonia Frojdenfal, Justyna Kowalska, Angelika Ostasiewicz, Zuzia Wrzesień i Iza Zdrodowska, a tylko trzy spośród najczęściej grających zawodniczek mają więcej niż 25 lat.

Bardzo zbliżona jest rotacja składem. W obu drużynach jest jedna zawodniczka, która przeciętnie w meczu spędza na parkiecie ponad 30 minut (Klaudia Sosnowska z Pruszkowie i Ania Kuncewicz w Polonii). Ponadto pięć zawodniczek w Pruszkowie i cztery w Polonii mają średnią powyżej 20 minut na mecz.

Biorąc pod uwagę składy obu zespołów, liderką pod względem zdobyczy punktowych jest nasza zawodniczka (Ania Kuncewicz – średnio 17,8 punktu na mecz, podczas gdy Klaudia Sosnowska 16,1). Ale w Pruszkowie są jeszcze dwie zawodniczki (Marzena Marciniak i Alicja Wawrzyniak) mające średnią ponad 10 punktów, a u nas tylko jedna (Justyna Kowalska).

Pewną przewagę zdają się dawać nam nasze najlepsze zbierające. Ania Kuncewicz ma średnia 13, a Justyna Kowalska ponad 9 zbiórek na mecz, podczas gdy Klaudia Sosnowska „zaledwie” 8 zbiórek w meczu.

Ale nie ulega wątpliwości, że to nie my jesteśmy faworytem tego starcia. Większe doświadczenie, bardziej wyrównany skład, a przede wszystkim miejsce w tabeli grupy A dają tu jednoznaczną wskazówkę kto ma na papierze większe szanse na zwycięstwo.

Warto też pamiętać o jednych z najlepszych w I lidze osiągnięciach „Liderek” jeśli chodzi o celność rzutów. Klaudia Sosnowska trafia „za 3 punkty” ze skutecznością 38%, Alicja Wawrzyniak 36%, a Marzena Marciniak ze skutecznością 33%. Ale i w naszej drużynie mamy zawodniczki potrafiące celnie rzucać z obwodu. Ania Bekasiewicz trafiała dotąd 38% oddanych rzutów, Iza Zdrodowska 36% (choć trzeba dodać, że ten wynik odnosi się do zaledwie 11 oddanych prób), Sonia Frojdenfal 33% a Angelika Ostasiewcz 31%. Jednak statystyka obejmująca całe drużyny jest tutaj po stronie Pruszkowianek. Ich skuteczność rzutów za trzy punkty to 31%, a w Polonii nieco ponad 25%.

W zespole Lidera Pruszków Katarzyna Szyller trafia za 2 punkty z imponującą skutecznością ponad 68%. W naszym zespole najbliższa tego wyniku jest Ania Kuncewicz (55%). Last but not least, Pruszkowianki biją nas skutecznością rzutów wolnych. Alicja Wawrzyniak ma w tym elemencie skuteczność przekraczającą 90%, a Klaudia Sosnowska 89%. W naszym zespole z podobną celnością rzucała Angelika Ostasiewicz, ale oddała tylko 11 prób. Drugą celnie rzucającą „osobiste” jest Ania Bekasiewicz (85%), ale pozostałe nasze zawodniczki – a zwłaszcza te najczęściej stające na linii rzutów wolnych – nie przekraczają 70%. Łączny wynik całego naszego zespołu to zaledwie 65%, podczas gdy Lidera Pruszków 78,5%.

Nie jesteśmy faworytem – no to co?

Nie da się ukryć, że zwycięstwo naszej drużyny w Pruszkowie byłoby dużą niespodzianką. Ale piękno sportu polega właśnie na niespodziankach. Jesteśmy przekonani, że naszym dziewczynom nie zabraknie ambicji, zagrają przy tym bez obciążenia oczekiwaniem korzystnego wyniku. Stać je na niespodziankę. Najwyższa pora na zwycięstwo z drużyną czołówki ligi. No bo jeśli nie teraz, to kiedy?