Zapowiedź meczu z MKS Pruszków

Po meczu na szczycie z SMS Łomianki koszykarki SKK Polonia Warszawa czeka już w środę (9 października) o godzinie 20.00 kolejne bardzo trudne spotkanie – tym razem wyjazdowe. W power-rankingu przygotowanym przed sezonem przez portal Basket Kobiet także drużyna MKS Pruszków znalazła się w ścisłej czołówce, a swój wysoki poziom potwierdziła w pierwszej kolejce tegorocznych rozgrywek .pokonując na wyjeździe Mon-Pol Płock 82:67.

MKS Pruszków – kiedyś i dziś

Drużyna środowych rywalek Polonii jest formalnie debiutantem w I lidze koszykówki kobiet, gdyż w ostatnich latach MKS Pruszków skupiał się na szkoleniu młodzieży. Historia MKS MOS Pruszków sięga jednak aż 1946 roku, kiedy to klub ten przystąpił do rozgrywek centralnych. Prawdziwie złote lata seniorskiej sekcji męskiej przypadły na lata 90. ubiegłego wieku, kiedy to zawodnicy wówczas MKS Mazowszanka Pruszków zdobyli dwukrotnie Mistrzostwo Polski. W barwach klubu z Pruszkowa występowały wówczas takie tuzy koszykówki jak Adam Wójcik czy Marek Sobczyński. Niestety w 2003 roku klub ogłosił upadłość. Sekcję seniorską przejął MKS Znicz Pruszków, z czasem wyodrębniając z niej istniejący do dziś Znicz Basket Pruszków (występujący w I lidze mężczyzn). MKS Pruszków zaczął się natomiast specjalizować w szkoleniu młodzieży, co czyni z sukcesami do tej pory za sprawą tak uznanych trenerów jak Jacek Gembal (zdobywca Mistrzostwa Polski z Mazowszanką w 1995 roku).

Powrót do teraźniejszości

Wracając jednak do czasów obecnych i żeńskiego basketu  – w związku z kłopotami finansowymi Lidera Pruszków – to właśnie MKS otrzymał od PZKosz tzw. „dziką kartę” i tym samym prawo do gry w I lidze koszykówki kobiet w sezonie 2019/2020. Dlatego też w drużynie MKS Pruszków nadal będzie można zobaczyć na parkiecie zawodniczki znane z Lidera, jak i trenera Jacka Rybczyńskiego. Tym samym w zespole z Pruszkowa trudno szukać debiutantek. Mało tego, jest to drugi po Polonii najbardziej doświadczony zespół naszej grupy. Średnia wieku Polonistek to 26 lat, w przypadku MKS Pruszków wynosi ona niewiele mniej, bo 25 lat. Jeśli z kolei porównać średnią wzrostu, to zawodniczki SKK Polonia ustępują nieznacznie pod tym względem koleżankom z Pruszkowa: 177,7 do 178,1 cm.

Podobnie jak Polonistki, również i koszykarki MKS Pruszków wygrały mecz pierwszej kolejki nowego sezonu. O ile pierwsze trzy kwarty meczu przeciwko Mon-Polowi w Płocku były bardzo wyrównane, to ostatnią odsłonę Pruszkowianki wygrały aż 13 punktami (26:13).

Znajome „Liderki” z Pruszkowa

Przyjrzyjmy się zatem dziesiątce zawodniczek z MKS Pruszków, które wystąpiły w wygranym meczu w Płocku.

Co ciekawe – można powiedzieć, że trzon ubiegłorocznej drużyny Lider Pruszków podzielił się między Konwiktorską 6 (do SKK Polonia przeszły trzy zawodniczki: Klaudia Sosnowska, Marta Mistygacz i Aleksandra Kędzierska) a „nowy” pruszkowski zespół MKS.

Z ubiegłorocznego składu Lidera w MKS Pruszków występuje aż sześć zawodniczek:

Alicja Wawrzyniak (29 lat, 174 cm) – rozgrywająca.

W ubiegłym sezonie ligowym rozegrała 29 meczów rzucając 322 pkt. Trafiła aż 59 rzutów za 3 punkty, co klasyfikuje ją na 4. pozycji w całej lidze. W spotkaniu pierwszej kolejki w Płocku jej osiągnięcia wyglądają mniej imponująco. Zagrała 20 minut, w trakcie których zdobyła 2 punkty.

Marzena Marciniak (28 lat, 183 cm) – rzucająca/niska skrzydłowa.

W minionym sezonie ligowym rozegrała 27 meczów trafiając 300 pkt. W Płocku grała 29 minut, zdobywając 19 pkt, z czego aż 10 z rzutów osobistych. Uzyskała eval wynoszący 30 – najlepszy w całej drużynie.

Katarzyna Szyller (23 lata, 185 cm) – środkowa.

W poprzednim sezonie ligowym rozegrała 28 meczów zdobywając 251 pkt. Przeciwko Mon-Pol Płock zagrała 24 minuty i zdobyła 14 pkt.

Monika Bieniek (27 lat, 182 cm) – niska skrzydłowa/silna skrzydłowa.

W ubiegłym sezonie ligowym rozegrała 28 meczów, rzucając 126 pkt.  Na inaugurację w Płocku spędziła na parkiecie 10 minut, zdobywając 4 pkt.

Olivia Szumełda-Krzycka (29 lat, 180 cm) – rzucająca/niska skrzydłowa.

Ze względu na przerwą związaną z macierzyństwem w ubiegłym sezonie ligowym grała niedużo, bo tylko 7 meczów, ale zdobyła w nich 96 pkt. Daje to imponującą średnią 13,5 pkt na mecz. W spotkaniu w Płocku jako jedyna zagrała całe spotkanie (40 minut) i rzuciła najwięcej punktów dla swojej drużyny (21)/1 Dołożyła to tego 12 (!) asyst, tym samym kompletując double-double i osiągając eval 25.

W kadrze MKS Pruszków jest jeszcze jedna była zawodniczka Lidera, znana na Konwiktorskiej choćby z występów w turnieju o awans do 1LK, gdy reprezentowała barwy Ósemki Skierniewice w 2018 roku:

Karolina Zaborska (19 lat, 172 cm) – rzucająca/niska skrzydłowa.

Jest najmłodszą zawodniczką w drużynie. W swoim debiutanckim minionym sezonie pierwszoligowym rozegrała w 16 meczów, rzucając 51 pkt. W Płocku nie pojawiła się na parkiecie.

Mocny zaciąg z ekstraklasy

Kolejne cztery zawodniczki MKS Pruszków spędziły ostatni sezon (a często ostatnie dwa sezony) w zespołach ekstraklasowych:

Magdalena Parysek-Bochniak (30 lat, 182 cm) – silna skrzydłowa.

Ostatnie dwa lata występowała w Enea AZS Poznań. W poprzednim sezonie ekstraklasowym wystąpiła w 24 meczach, zdobywając 157 pkt. W tegorocznym spotkaniu pierwszej kolejki w Płocku można ją było oglądać na parkiecie przez 30 minut, w trakcie których rzuciła 15 pkt oraz zanotowała 12 zbiórek (kolejne double-double w zespole MKS!

Dominika Poleszak (22 lata, 185 cm) – silna skrzydłowa/środkowa.

Poprzednie dwa sezony grała w ekstraklasowych Pszczółkach AZS-UMCS Lublin. W ubiegłym roku wystąpiła w 23 meczach, zdobywając w sumie 50 pkt. W meczu w Płocku pojawiła się na parkiecie przez 16 minut, zdobywając 4 pkt.

Kaja Grygiel (22 lata, 163 cm) – rozgrywająca.

Podobnie jak poprzednia zawodniczka, przez dwa minione sezony reprezentowała AZS-UMCS Lublin. W poprzednim sezonie jej dorobek jest dosyć skromy: 7 meczów i 10 punktów. W Płocku zagrała 20 minut, ale nie udało jej się zdobyć punktów.

Paulina Kuczyńska (22 lata, 180 cm) – niska skrzydłowa.

Ostatni sezon spędziła w ekstraklasowym Artego Bydgoszcz. Zagrała w 12 meczach, uzyskując 14 pkt. W meczu z Mon-Polem wystąpiła 10 minut i trafiła jeden rzut, ale za to za 3 punkty.

Skład MKS Pruszków uzupełnia zawodniczka, która doszła z innego zespołu pierwszoligowego:

Gabriela Piech (22 lata, 173 cm) – rzucająca/niska skrzydłowa.

W ubiegłym sezonie występowała w AZS Uniwersytet Warszawski. Zagrała tam w 20 meczach i rzuciła 85 pkt. W Płocku na boisku pojawiła się tylko na jedną minutę, mecz zakończyła bez dorobku punktowego.

Pojedynek niedawnych koleżanek z drużyny

Na papierze drużyna MKS Pruszków prezentuje się znakomicie. Trenerowi Rybczyńskiemu nie tylko udało się zatrzymać w składzie część istotnych zawodniczek Lidera, ale także pozyskać kilka ciekawych wzmocnień z ekstraklasowym doświadczeniem. Jednak – tak jak pisaliśmy wcześniej – również SKK Polonia wydaje się mieć silną i zbilansowaną kadrę.

Liczymy zatem na nie lada emocje oraz zaciętą sportową rywalizację w środowym spotkaniu. Fakt, że duża liczba koszykarek -jeszcze niedawno grających w tym samym zespole- tym razem stanie po przeciwnych stronach koszykarskiej „barykady”, dodaje tylko dodatkowego „smaczku” tej arcyciekawej potyczce.

Warto przypomnieć, że w minionym sezonie to właśnie koszykarki Lidera Pruszków wyeliminowały zespół Polonii w fazie play-off. Tym samym Czarne Koszule aż cztery razy musiały uznać boiskową wyższość rywalek z Pruszkowa. Mamy nadzieję, że tym razem „karta się odwróci” i to Polonistki już w środę 9 października będą cieszyły się z ligowego zwycięstwa odniesionego w hali Znicza w Pruszkowie.

Zdjęcie autorstwa Marcin Połeć

Przygotowanie i udział drużyny SKK Polonia Warszawa w ogólnopolskich rozgrywkach ligowych w grach zespołowych w sezonie 2019/2020 współfinansuje m.st. Warszawa.