Po dobrym początku rozgrywek – 3 zwycięstwa w pierwszych 4 meczach – koszykarki SKK Polonia Warszawa pojadą 9 listopada na spotkanie wyjazdowe do Olsztyna z tamtejszym KKS. Mecz rozpocznie się o godzinie 13.00. Zadanie wydaje się proste – patrząc na dotychczasowe wyniki w lidze koszykarki Polonii wydają się zdecydowanymi faworytkami spotkania. Jak jednak będzie w rzeczywistości?
Problemy kadrowe KKS Olsztyn
Drużyna KKS Olsztyn miała duże problemy z przygotowaniem do tego sezonu, do czego przyczyniły się kontuzje rozgrywających. Z powodu przewlekłej kontuzji kręgosłupa Jolanta Wichłacz postanowiła zakończyć karierę. Poważny uraz i konieczność operacji wykluczyły także z gry Martę Sztąberską, prywatnie córkę trenera KKS Olsztyn Tomasza Sztąberskiego. Ta bardzo uzdolniona zawodniczka w lipcu tego roku obchodziła szesnaste urodziny. W zeszłym sezonie była najmłodszą zawodniczką grająca na pozycji rozgrywającej w historii polskiej koszykówki ligowej. Drużynę KKS opuściły również latem Aleksandra Mońko, Adrianna Kalinowska oraz Wiktoria Bałdyga. Zwłaszcza odejście tej pierwszej zawodniczki (do Zagłębia Sosnowiec), pojawiającej się regularnie w pierwszej piątce i trzeciej punktującej drużyny w ubiegłym sezonie stanowi spore osłabienie zespołu z Olsztyna.
Ligowy falstart naszych rywalek
W rezultacie początek bieżącego sezonu ligowego w wykonaniu KKS Olsztyn wypada dość słabo. Olsztynianki pokonały jedynie drugą drużyną SMS PZKosz Łomianki, przegrywając cztery inne spotkania: z AZS Uniwersytet Warszawski, Politechniką Gdańską II, rezerwami Arki Gdynia i Mon-Polem Płock. O ile przegrana z rezerwami Politechniki była nieznaczna (2 punktami), a z AZS UW umiarkowana (14 punktów), to mecze u siebie z Arką i na wyjeździe w Płocku olsztynianki przegrały bardzo wyraźnie (odpowiednio 31 i 40 punktów).
Joanna Markiewicz…i nie tylko
Przyzwyczailiśmy się myśleć, że najsilniejszy punkt drużyny KKS Olsztyn to doświadczona 28-letnia Joanna Markiewicz (184 cm). W tym sezonie to tylko do pewnego stopnia prawda. Markiewicz zdobyła do tej pory 80 punktów (do tego 52 zbiórki w 5 meczach), w trzeciej i czwartej kolejce notując zdobycze ponad 20 punktów. W meczu z Łomiankami była bliska powtórzenia swojego niezwykłego osiągnięcia, czyli dwucyfrowych statystyk w 4 elementach gry. Zabrakło dwóch przechwytów, ale i tak 8 piłek „skradzionych” przeciwniczkom, a do tego 23 punkty, 13 zbiórek i 10 asyst wywołują podziw i pokazują wszechstronność tej znakomitej koszykarki.
Jednak jeszcze lepszą zdobyczą punktową dla KKS Olsztyn w tym sezonie może się pochwalić 25-letnia rzucająca Ksenia Woźniak (172 cm). W sumie jak dotychczas rzuciła już 90 punktów, w pierwszych dwóch kolejkach zanotowała odpowiednio 25 i 21 punktów. „Trzecią siłą” olsztynianek jest w tym roku 25-letnia silna skrzydłowa/środkowa Natalia Żukowska (189 cm) – 54 punkty, ale też 57 zbiórek z tablicy. O tym, że siła KKS Olsztyn opiera się na tych trzech zawodniczkach świadczy też liczba minut jakie spędzają one na parkiecie. W dotychczasowych 5 meczach Joanna Markiewicz grała średnio po 39 minut na mecz (w ostatnim nie usiadła na ławce ani razu), Ksenia Woźniak 36, a Natalia Żukowska 34 minuty. Dla porównania – w drużynie SKK Polonia najwięcej jak dotychczas grały Karolina Stawińska i Anna Kuncewicz – średnio odpowiednio 29 i 26 minut na mecz.
To idzie młodość!
Skład KKS Olsztyn uzupełniają bardzo młode zawodniczki. W ostatnich meczach wiele minut na parkiecie spędziły 15-letnia (!) Agnieszka Gromadzińska, 16-letnie Izabela Birkos i Ewelina Kitkowska oraz – mogące w tym gronie uchodzić za „seniorki” – 19-letnie Maria Wybraniec i Karina Gzinka.
Przeciętna wieku KKS Olsztyn w porównaniu z SKK Polonia jest znacznie niższa (średnio 20 lat, wobec 26 lat w Polonii), a kadra naszych rywalek jest minimalnie wyższa (przeciętna 178,6 cm wobec 177,7 cm w Polonii).Tym samym olsztynianki mają najmłodszy skład w I lidze (nie wliczając uczennic SMS PZKosz Łomianki).
Czy zatem potwierdzą się słowa trenera Sztąberskiego z wypowiedzi przedsezonowej dla Gazety Wyborczej: „ Musieliśmy wesprzeć się młodzieżą. Będziemy drużyną z najmłodszym składem w I lidze (…) Będzie to nasz dziesiąty, jubileuszowy sezon w I lidze i chyba najtrudniejszy jak dotąd”?
Czy odczarujemy halę w Olsztynie?
Skład Polonii Warszawa wydaje się znacznie bardziej wyrównany, zawiera więcej doświadczonych koszykarek i nasza drużyna będzie zdecydowanym faworytem. Ale nie należy z góry przypisywać sobie dwóch punktów, piękno sportu polega bowiem także na niespodziewanych czasem rezultatach.
Gdyby koszykarkom Polonii udało się wygrać, byłoby to historyczne, pierwsze od lat zwycięstwo w tej hali. Oba wyjazdy do Olsztyna w ostatnich pięciu latach zakończyły się zwycięstwami drużyny gospodyń. Najpierw w sezonie 2014/2015 Polonia przegrała w Olsztynie 71:80, a w ubiegłym roku 69:76. Co ciekawe, w obu tych sezonach Polonistki udanie zrewanżowały się we własnej hali, pokonując KKS Olsztyn 67:62 (w sezonie 2014/2015) i 79:67 (w sezonie 2018/2019).
Zmienne szczęście w dotychczasowych potyczkach ligowych
Pierwszy mecz I-ligowy tych drużyn odbył się 18.10.2014 i zakończył naszą porażką 71:80. Nie pomogło 19 punktów Natalii Małaszewskiej ani 17 Moniki Maj. Z grających do dziś w barwach Czarnych Koszul zawodniczek 9 punktów dołożyła Iwona Gawryszewska, a 4 Iza Błajda. W rewanżu rozegranym w Mikołajki poszło nam o wiele lepiej. Do przerwy Polonia prowadziła 18 punktami. W drugiej połowie olsztynianki bezskutecznie goniły wynik i ostatecznie Polonia wygrała 67:62. Natalia Małaszewska rzuciła tego dnia 24 punkty, Iza Błajda 6, a Iwona Gawryszewska 5 punktów. Drużyna gości przyjechała tego dnia mocno osłabiona brakiem swojej wyróżniającej się od lat zawodniczki – Joanny Markiewicz.
W sezonie 2018/2019 mieliśmy nadzieję na wygraną w Olsztynie, ale znów wracaliśmy „na tarczy”. Tym razem to my wystąpiliśmy w niepełnym składzie. W tym meczu nie mogła zagrać Anna Bekasiewicz, a już na początku meczu kontuzję odniosła Angelika Ostasiewicz.
Po trzech kwartach Polonia przegrywała już 13 punktami, a czwartej odsłonie to my goniliśmy wynik, ale skończyło się wynikiem 69:76. W obu meczach poprzedniego sezonu z KKS Olsztyn świetnie wypadły Ania Kuncewicz (w Olsztynie 17 punktów i 15 zbiórek) oraz Justyna Kowalska (17 punktów i 13 zbiórek). Ale prawdziwy popis w tym meczu dała olsztynianka – Joanna Markiewicz, która zdobyła aż 29 punktów (dokładając jeszcze 9 zbiórek).
W ostatnim jak dotychczas meczu tych drużyn, rozegranym 20.01.2019 w hali przy Konwiktorskiej, zwyciężyliśmy 79:67. Zaczęło się od przegranej pierwszej kwarty, ale potem przewaga Polonistek rosła. Ania Kuncewicz rzuciła 23 punkty (18 zbiórek), a Justyna Kowalska 12 punktów (10 zbiórek). Zuzanna Wrzesień dołożyła 10 punktów do łącznego dorobku drużyny. W drużynie z Olsztyna tym razem najwyższą zdobyczą punktową mogła się pochwalić Ksenia Woźniak (17) i tradycyjnie Joanna Markiewicz ( 15 punktów plus 11 zbiórek), która tym razem musiała opuścić przedwcześnie parkiet z powodu 5 przewinień.
Statystyk–wróżbita czyli zabawa w typowanie wyniku
Patrząc na dotychczasowe mecze Polonii w tym sezonie możemy zauważyć, że zazwyczaj nie najlepiej udają się nam pierwsze kwarty. Można podejrzewać, że przeciwniczki są jeszcze wypoczęte, zaś szeroki skład Polonii w tej części meczu nie odgrywa jeszcze takiej dużej roli. W drugiej kwarcie Czarne Koszule najczęściej „odjeżdżają” rywalkom. Potem trzecia odsłona jest często bardzo wyrównana, a w ostatniej dzięki wartościowym zmienniczkom na ławce Polonia jest w stanie znów trochę zwiększyć przewagę. Jeśli chodzi o olsztynianki, to jak dotychczas dwukrotnie wygrały pierwszą oraz ostatnią kwartę, a środkowe (drugą i trzecią) tylko po jednym razie. Składając te obserwacje w całość beznamiętnym okiem statystyka (czytaj: Profesora Ciekawskiego) można prognozować następujący przebieg meczu:
- kwarta – bardzo wyrównana, zakończy się remisem albo jednopunktową przewagą którejś z drużyn,
- kwarta – dość wyraźna wygrana Polonii – co najmniej 6 punktami,
- kwarta – znów wyrównana, ale z lekkim wskazaniem na Polonię,
- kwarta – przewaga Polonii, zwycięstwo co najmniej 3 punktami.
W sumie: typujemy około 10-punktowe zwycięstwo Polonii. Ale oczywiście grać będą żywe zawodniczki a nie statystyka. Przecież przysłowiowy „dzień konia” może się przydarzyć Joannie Markiewicz albo Kseni Woźniak lub też słabsza dyspozycja albo (odpukać w niemalowane drewno) uraz którejś z naszych czołowych zawodniczek mogą sprawić, że wynik może być całkiem odmienny.
To jest koszykówka, a jej piękno polega między innymi na tym, że trudno być pewnym wyniku, nawet kiedy do końca meczu zostało tylko kilka minut. Liczymy zatem, że podczas ligowej rywalizacji w Olsztynie nie zabraknie sportowych emocji, pomimo że zawodniczki miejscowego KKS nie wydają się faworytkami tego spotkania. Oby jednak tym razem obręcze koszy w olsztyńskiej hali sprzyjały nie tylko gospodyniom!
Zdjęcie: Marcin Połeć
Przygotowanie i udział drużyny SKK Polonia Warszawa w ogólnopolskich rozgrywkach ligowych w grach zespołowych w sezonie 2019/2020 współfinansuje m.st. Warszawa.