W najbliższą sobotę 23 listopada koszykarki SKK Polonia Warszawa jadą na spotkanie wyjazdowe z Mon-Polem Płock (mecz o godzinie 17.00). Obie drużyny przystąpią do tego meczu z identycznym bilansem: czterech zwycięstw i dwóch przegranych. W tej chwili zespoły zajmują 4. i 5. miejsce w tabeli, więc spotkanie zapowiada się na pojedynek o lokatę gwarantującą udział w play-off. Choć oczywiście sporo może się jeszcze zmienić w drugiej rundzie rozgrywek grupowych, to kibice Polonii liczą, że ich drużyna zakwalifikuje się do play-off i to z wyższego niż 4 miejsce. Ale niewątpliwie mecz w Płocku będzie jednym z kluczowych w batalii o udział i rozstawienie przed drugą fazą rozgrywek.
Jednakowy bilans meczowy
Jak dotychczas oba zespoły nie sprostały rezerwom Arki Gdynia. Jednak o ile Mon-Pol uległ gdyniankom wysoko na wyjeździe dwa tygodnie temu (49:69), to koszykarki Polonii dzielnie walczyły w ostatnie kolejce, ostatecznie ulegając liderkom z Gdyni nieznacznie w końcówce meczu (55:58). Co ciekawe, obie rywalizujące w najbliższą sobotę w Płocku drużyny uległy także dosyć wyraźnie MKS Pruszków: płocczanki przegrały u siebie na inaugurację rozgrywek różnicą 15 punktów (67:82), zaś Polonia została odprawiona w Pruszkowie w drugiej kolejce ligowej z bagażem 19 punktów na korzyść gospodyń (71:52).
Mon-Pol Płock wygrał wyżej niż Polonia z AZS Uniwersytet Warszawski i z KKS Olsztyn (w obu tych meczach nasze sobotnie rywalki zdobyły ponad 90 punktów), ale z kolei Czarne Koszule wyższą różnicą punktową pokonały rezerwy AZS Politechnika Gdańska.
W ostatniej kolejce pierwszej rundy płocczanki czeka jeszcze trudne spotkanie z SMS PZKosz Łomianki, podczas gdy SKK Polonia zmierzy się ze znacznie słabszą drużyną rezerw szkoły z Łomianek.
Pozornie wygodny przeciwnik
Historia wskazuje, że mecze Polonii z Mon-Polem są zazwyczaj bardzo zacięte, ale równocześnie jest to drużyna, która dobrze „pasuje” Czarnym Koszulom. Jest to zespół, z którym wygraliśmy do tej pory wszystkie mecze ligowe.
W ubiegłym sezonie w Warszawie nasze koszykarki pewnie pokonały Mon-Pol (końcowy wynik 74:57). W meczu tym brylowała Ania Kuncewicz, która zdobyła rekordową w minionym sezonie liczbę 29 punktów, dokładając do tego 15 zbiórek. Aż 12 punktów zanotowała wtedy Iza Błajda. Z grających do dziś w Płocku zawodniczek najwięcej punktów dla naszych rywalek rzuciły w tym meczu Magdalena Szkop (11) oraz Justyna Pytlarczyk (7).
Rewanż w Płocku miał niezwykle dramatyczny przebieg. Polonistki doprowadziły do dogrywki dzięki celnemu rzutowi Izy Błajdy, równo z syreną kończącą regularny czas gry. Dogrywkę Czarne Koszule rozstrzygnęły na swoją korzyść, wygrywając cały mecz 96:90. W tym wyjazdowym spotkaniu aż sześć zawodniczek Polonii rzuciło więcej niż 10 punktów. Z zawodniczek do dziś grających w naszej drużynie były to: Ania Kuncewicz (19), Iza Błajda (16), Justyna Kowalska (15) i Zuzanna Wrzesień (14). Ze strony gospodyń mecz ten był popisem Lucyny Kotonowicz (25 pkt) i Magdaleny Szkop (23 pkt). Dwucyfrową zdobycz punktową zanotowała także Justyna Pytlarczyk (11).
Dwa zwycięstwa z drużyną z Płocka Polonia odniosła także przy okazji swojego wcześniejszego pobytu w I lidze – w sezonie 2014/2015. Najpierw – 2 listopada 2014 r. – Polonia wygrała w Płocku 73:70. Aż 28 punktów rzuciła wtedy dla nas niezapomniana Natalia Małaszewska. Bardzo dobrze wypadła też Iza Błajda (11 pkt), której jak widać bardzo dobrze gra się z drużyną z Płocka. Z kolej najwięcej punktów dla rywalek zdobyły – będącą obecnie kapitanem drużyny Mon-Polu i grającą asystentką trenera – Justyna Pytlarczyk (22) i znana z późniejszych występów w drużynie Czarnych Koszul Agnieszka Lichomska (15).
Równie zacięty był rewanż 20 grudnia 2014 r. w Warszawie, wygrany przez Polonię 65:61. Ale jeszcze po trzech kwartach Czarne Koszule przegrywały pięcioma punktami, zadecydował więc bardzo udany finisz w ostatniej odsłonie (19:10). W naszej drużynie znów najlepiej punktowała Natalia Małaszewska (24), a swoje 6 punktów dołożyła Iwona Gawryszewska. Justyna Pytlarczyk zdobyła wtedy dla Mon-Polu 10 punktów.
Świetne snajperki z Płocka
W tym sezonie zawodniczki Mon-Polu imponują skutecznością. Już w dwóch meczach w Płocku przekroczyły barierę 100 zdobytych punktów: przeciwko AZS UW oraz SMS PZKosz Łomianki II. Piastują także miano (wspólnie z MKS Pruszków) najlepiej punktującego zespołu w naszej grupie rozgrywkowej: do tej pory mają na koncie 501 punktów, co daje znakomitą średnią 83,5 pkt na mecz. W grupie B 1 Ligi Kobiet jedynie Zagłębie Sosnowiec może się pochwalić lepszym rezultatem (średnio 94,8 pkt na mecz po 5 spotkaniach!). Warto też podkreślić, że w obecnym sezonie zawodniczki Mon-Polu mają skuteczność oddanych rzutów z gry bliską 44% , tym samym w grupie A ustępują jedynie MKS Pruszków (nieco ponad 45%).
Czołowe „strzelby” płocczanek to:
- Patrycja Kaczor (25 lat, 170 cm, w ubiegłym sezonie grała w Zagłębiu Sosnowiec), która zdobyła już 80 pkt, w tym 15 razy trafiła za 3 punkty (z 45% skutecznością),
- Magdalena Szkop (20 lat, 164 cm) – 70 pkt oraz 20 asyst,
- Lucyna Kotonowicz (33 lata, 172 cm) – 69 pkt, okraszone 16 przechwytami i 22 asystami,
- Aleksandra Iwaniuk (19 lat, 177 cm, w ubiegłym roku w AZS Politechnice Gdańskiej II, wcześniej w MPKK Sokołów Podlaski) – 61 pkt, w tym 68% skuteczności rzutów za 2 pkt, 4 bloki,
- Natalia Tyczkowska (24 lata, 181 cm) – 56 pkt oraz 35 zbiórek i 19 asyst, 4 bloki,
- Wspominana wcześniej Justyna Pytlarczyk (26 lat, 177 cm) ma na razie na koncie 47 punktów i 16 przechwytów.
Większa rotacja w składzie Polonii
W sumie w tym sezonie w barwach Mon-Polu Płock wystąpiło na razie tylko 11 zawodniczek, ale każda z nich notuje średnio ponad 10 minut w meczu na parkiecie. Z tego 9 zawodniczek grało w każdym z dotychczasowych spotkań, podczas gdy 2 pozostałe pojawiały się tylko w pojedynczych spotkaniach.
Dla porównania, w zespole Polonii widzieliśmy jak dotąd na parkiecie 14 zawodniczek (z tego 10 ma średnią ponad 10 minut w meczu), ale tylko 5 wystąpiło we wszystkich spotkaniach.
Indywidualne statystyki Polonistek
Mecz w Płocku będzie dopiero drugim pod wodzą nowego trenera Polonii Jarosława Krysiewicza, który zastąpił na tym stanowisku Karolinę Szlachtę. Jak na razie prym w naszym zespole wiodą Anna Kuncewicz i Karolina Stawińska, zdobywające średnio 12.2 pkt w meczu. Zbliżoną średnią (12.0 pkt) może się pochwalić Klaudia Sosnowska, jednak ona z powodu kontuzji wystąpiła dotychczas tylko w jednym spotkaniu. Kolejne miejsca w tym zestawieniu zajmują Aleksandra Kędzierska (średnia 8.2 pkt) i Pola Dmochewicz (8.0 pkt). Natomiast aktualną najlepiej zbierającą naszą zawodniczką jest Marta Mistygacz (8.5 zbiórki na mecz), choć tylko nieznacznie ustępuje jej Ania Kuncewicz (8.4 zbiórki na mecz). W asystach zdecydowanie wyróżnia się Karolina Olszewska (4.6 asysty na mecz), a w blokach palmę pierwszeństwa dzierży Ania Kuncewicz (średnia 3.4 bloku na mecz).
Czy zdecydują detale?
Porównując kadry obu zespołów warto zauważyć, że Mon-Pol to najniższa drużyna w grupie A I ligi: średnia 174,2 cm, przy 177,7 cm w Polonii. Dysponuje też jednym z bardziej doświadczonych składów w lidze: średnia 24 lata, choć to i tak mniej niż w Polonii – 26 lat. W sobotę w Płocku przekonamy się czy dłuższy koszykarki staż i wyższy wzrost zawodniczek Polonii będą atutami naszej drużyny w tym meczu? Z pewnością będą przydatne do próby uniknięcia przechwytów ze strony koszykarek Mon-Polu. Imponująca średnia 14 przechwytów przypadających na mecz w wykonaniu Mon-Polu, w tym 16 indywidualnych przejęć piłki w dotychczasowych meczach na koncie Justyny Pytlarczyk i Lucyny Kotonowicz sprawia, że na pewno koncentracja może być kluczem do zwycięstwa w sobotnim meczu. Lucyna Kotonowicz, znana także z występów w koszykarskiej ekstraklasie, tak wypowiedziała się dla Radia Płock FM po wysoko wygranym meczu przez Mon-Pol meczu drugą drużyną Łomianek w miniony weekend „ (…) Z tymi lepszymi, bardziej doświadczonymi (zespołami – przyp. red) musimy niestety walczyć i w takich meczach ważne są detale. Które właśnie mogłyśmy sobie poćwiczyć dzisiaj”. Na ile skutecznie, dowiemy się już w nadchodzącą sobotę.
Ze względu na jednakowy jak dotychczas bilans meczowy obu drużyn spotkanie w Płocku urasta do rangi „meczu o 4 punkty” i może mieć duże znaczenie dla końcowego układu tabeli. Trudno wskazać w nim jednoznacznego faworyta, zwłaszcza że koszykarki Mon-Polu będą zapewne żądne rewanżu za porażkę po dogrywce w meczu u siebie w zeszłym sezonie. Wszystko to sprawia, że sobotnia rywalizacja w Płocku między Mon-Polem a SKK Polonia Warszawa zapowiada się niezwykle ciekawie.
Autor zdjęcia: Marcin Połeć
Przygotowanie i udział drużyny SKK Polonia Warszawa w ogólnopolskich rozgrywkach ligowych w grach zespołowych w sezonie 2019/2020 współfinansuje m.st. Warszawa.