Z rewelacyjnym wynikiem 17 zwycięstw i jednej porażki (w ostatniej kolejce, w derbowym pojedynku z AZS Uniwersytet Warszawski) zespół koszykarek SKK Polonia Warszawa zakończył rundę zasadniczą sezonu. Pierwsze miejsce w grupie i najlepszy bilans w całej pierwszej lidze zapewnił Czarnym Koszulom rozstawienie w fazie play-off, dające „przewagę własnego parkietu” w decydujących o awansie meczach. Niestety, dużo wskazuje, że trwająca pandemia uniemożliwi kibicom dodatkowe wsparcie z trybun, wzmacniające tę „przewagę boiska”.

System rozgrywek play-off

Po zakończeniu rozgrywek grupowych z I ligi spadły UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki oraz Wisła CanPack Kraków. Temu pierwszemu zespołowi nie udało się odnieść ani jednego zwycięstwa w grupie A, natomiast Wawelskie Smoczyce zwyciężyły tylko dwa razy i zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie. Niezmiernie przykro jest obserwować regres sportowy krakowskiego klubu, który aż 25 razy zdobywał mistrzostwo Polski (ostatnio w sezonie 2015/2016).

W tegorocznych rozgrywkach w fazie play-off bierze udział 16 zespołów, czyli po 8 z każdej grupy. Drużyny, które zajęły dziewiątą lokatę w swoich grupach (Politechnika Gdańska II oraz Contimax MOSiR Bochnia) zakończyły już rywalizację w tym sezonie. Pierwsza runda play–off rozgrywana jest w ramach dotychczasowych grup, przy czym drużyna, która zajęła pierwsze miejsce gra z ósmą , druga z siódmą itd. Spotkają się następujące pary, podane w kolejności zajmowanych miejsc w tabeli przez gospodarzy pierwszych spotkań:

Grupa A

A1. SKK Polonia Warszawa – SMS PZKosz Łomianki

A2. Top Market MKS Pruszków – MPKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski

A3. KKS Olsztyn – AZS Uniwersytet Warszawski

A4. Mon-Pol Płock – AZS Uniwersytet Gdański

Grupa B

B1. AZS Politechnika Korona Kraków – Lider Swarzędz

B2. MUKS Poznań – AZS Umed Widzew Łódź

B3. Grot Lauer Pabianice – Enea AZS AJP II Gorzów Wielkopolski

B4. Pompax Tęcza Leszno – Dijo Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie

Gra toczy się do dwóch wygranych meczów, a pierwsze spotkania zaplanowane są na 27 lutego (sobota).

Dopiero w drugiej rundzie (ćwierćfinałach) dochodzi do rywalizacji między grupami: zwycięska drużyna z pary A1 gra ze zwycięzcą pojedynku B4, A2 z B3, A3 z B2 oraz A4 z B1. Pokonani kończą rozgrywki i zajmują miejsca 9-16 na koniec sezonu.

Przeciwniczki Polonii w pierwszej rundzie

Jak wynika z powyższego przyporządkowania par pierwszej rundy, na początek przyjdzie nam zmierzyć się z sąsiadkami zza miedzy, czyli z drużyną SMS PZKosz Łomianki. Zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego odniósł w rundzie zasadniczej cztery zwycięstwa: dwukrotnie z Basketem Aleksandrów Łódzki, raz (dość niespodziewanie) na wyjeździe z AZS Uniwersytet Warszawski (63:62) i niedawno, w decydującym o awansie do play-off meczu z rezerwami Politechniki Gdańskiej (59:48).

W pierwszym meczu, rozgrywanym 4 listopada w Łomiankach, Polonia wygrała aż 80:35, nie pozwalając przeciwniczkom w pierwszej kwarcie na zdobycie żadnego punktu. Rewanż na Konwiktorskiej był znacznie bardziej wyrównany i zakończył się „tylko” 20-punktowym zwycięstwem Czarnych Koszul 80:60. Choćby z tego wynika, że Polonia jest zdecydowanym faworytem nadchodzących pojedynków. Ale sport jest nieprzewidywalny, nie wiemy w jakiej formie i w jakim dokładnie składzie wystąpi nasza drużyna, dziesiątkowana ostatnio przez problemy zdrowotne. Dość przypomnieć, że w ostatnich dwóch meczach brakowało najpierw trzech, a potem dwóch zawodniczek z pierwszej piątki, a niektóre inne koszykarki były jeszcze osłabione po chorobie. Dlatego trzeba cierpliwie zaczekać na rozstrzygnięcia na parkiecie, a nie już teraz „dzielić skórę na niedźwiedziu”.

Zespół z Łomianek jest naszym kibicom bardzo dobrze znany. Gwiazdą drużyny jest „nasza” Zuzanna Rudenko (nr 4, 175 cm, 18 lat, młodsza siostra grającej w Polonii Joanny Rudenko, niska skrzydłowa), która zdobywa w tym sezonie przeciętnie 10,5 punktu w meczu, przebywając przeciętnie po 24 minuty w meczu na parkiecie. Tylko jedna zawodniczka z Łomianek gra więcej od Zuzy – jest to Wiktoria Stasiak (nr 77, 177 cm, zaledwie 15 lat, niska skrzydłowa/silna skrzydłowa), mająca średnią 26 minut na mecz i rzucająca 7,5 punktu (często trafiająca za 3 punkty – 32% skuteczności) i notująca średnio prawie 2 przechwyty i 2 asysty w każdym meczu.

Inne silne punkty zespołu to Julia Myszkowska (nr 23, 171 cm, 18 lat, 8 punktów na mecz, 33% celności za 3 pkt, rozgrywająca) oraz Aleksandra Mitrowska (nr 3, 175 cm, 17 lat, 6,9 punktu na mecz, rozgrywająca/rzucająca). Wypada jeszcze wspomnieć o Natalii Kurach (nr 32, 186 cm, 18 lat, silna skrzydłowa/środkowa), która wystąpiła w tym sezonie tylko 5 razy – na samym początku sezonu w meczu z Mon-Pol Płock, a potem – po przerwie spowodowanej urazami – wróciła do gry dopiero w drugiej połowie stycznia. Zaraz po powrocie na parkiet stała się silnym punktem drużyny, w ostatnich trzech spotkaniach zdobywając dwucyfrową liczbę punktów (w tym 16 w jakże ważnym dla Łomianek meczu z Politechniką Gdańską II). Jest także najlepiej zbierającą zawodniczką drużyny (średnio 7,2 zbiórki na mecz). To do niej należy rekordowy wskaźnik eval w tym sezonie (24), uzyskany we wspomnianym meczu z rezerwami Politechniki.

Jeśli chodzi o statystyki drużynowe, to zawodniczki z Łomianek chętnie i często oddają rzuty za 2 punkty – średnio prawie 45 razy w meczu, co daje im trzecie miejsce w grupie A. Gorzej niestety jest z ich skutecznością, bo z celnością za 2 punkty rzędu 37% uczennice SMS PZKosz są najsłabsze w naszej grupie. Z kolei najrzadziej w całej lidze podejmują one próby trafień za 3 punkty – zaledwie nieco ponad 13 razy na mecz, choć mają w tym elemencie ósmą skuteczność w grupie A (24,4%) i tylko nieznaczne ustępują Polonii (25,0%). Na linii rzutów wolnych dziewczętom z Łomianek często drży ręka (57% celności), ale słabiej od nich wypadają młode Wiślaczki w grupie B. Najbliższe rywalki Polonii całkiem nieźle prezentują się zarówno na atakowanej, jak i bronionej tablicy (4. miejsce w obu kategoriach, a 3. lokata w łącznej liczbie zbiórek w grupie A). Najczęściej w grupie A faulują (średnio ponad 19 razy w meczu) oraz stawiają raczej na indywidualne akcje, notując średnio nieco powyżej 11 asyst w meczu (o 10 mniej niż Czarne Koszule).

I co dalej?

Mimo poczynionych powyżej zastrzeżeń, Polonia jest faworytem spotkań z uczennicami z Łomianek i liczymy, że pewnie awansuje do kolejnej rundy. Przyjrzyjmy się zatem, z kim możemy się zmierzyć w ćwierćfinałach.

Siły w parze naszych potencjalnych przeciwniczek wydają się bardzo wyrównane. Obie drużyny odniosły po 9 zwycięstw i 9 porażek w rozgrywkach grupowych. Tylko lepszy bilans bezpośrednich meczów zdecydował o rozstawieniu drużyny Pompax Tęcza Leszno w rywalizacji z Dijo Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie.

Tęcza Leszno to drużyna z dużymi tradycjami w żeńskiej koszykówce. Dekadę temu pod wodzą trenera Jarosława Krysiewicza jej barwy reprezentowała Anna Kuncewicz. Co możemy powiedzieć o dzisiejszym składzie zespołu? Nie warto ich faulować pod koszem, bo mają dwie zawodniczki o znakomitej (ok. 85%) skuteczności rzutów wolnych. Często rzucają za 3 punkty (119 celnych w tym sezonie, czyli około 6,6 na jeden mecz). Operują za to dość wąskim składem, opartym na wychowankach lub dziewczętach grających w Lesznie od przynajmniej kilku sezonów, w którym trzon stanowią następujące cztery zawodniczki:

  • Iga Walentowska (26 lat, 170 cm, rozgrywająca) – ponad 33 minut na mecz na parkiecie, znakomita średnia 20,8 punktu na mecz (najlepsza w całej lidze!), 33% celnych rzutów za 3 pkt (trafiła ich aż 58, co stanowi blisko połowę dorobku całego zespołu), 84% skuteczności w rzutach wolnych, 7,4 zbiórki, 3,1 asysty i 2,9 przechwytu na mecz. Jest to zatem zawodniczka bardzo wszechstronna, czego dowodzi chociażby jej rekordowy eval w tym sezonie (47!) w meczu z Liderem Swarzędz, w którym zdobyła 43 punkty (w tym osiem „trójek”). To niewątpliwa gwiazda zespołu i wyróżniające się koszykarka całej I ligi.
  • Alicja Grabska (21 lat, 170 cm, rozgrywająca) – średnio spędza 34 minuty na parkiecie i zdobywa 14,3 punktu na mecz. Legitymuje się aż 33% skuteczności rzutów za 3 pkt i aż 85% celności w przypadku rzutów wolnych. Notuje przeciętnie 4,1 asysty na mecz – najwięcej w zespole.
  • Justyna Hołtyn (27 lat, 185 cm, środkowa) – gra przeciętnie aż 36 minut w każdym meczu, i jest etatową zawodniczką pierwszej piątki. Centerka z Leszna zdobywa średnio 9,8 punktu i notuje 10,1 zbiórki, jak przystało na zawodniczkę strefy podkoszowej. Należy podkreślić, że nieźle wypada też w innych elementach koszykarskiego rzemiosła, uzyskując przeciętnie 3 asysty i 2,2 przechwytu na mecz.
  • Aleksandra Arczewska (18 lat, 169 cm, rzucająca) – średnio pojawia się na 28 minut w każdym meczu, we wszystkich swoich 16 występach rozpoczynała spotkanie w wyjściowym składzie. Pomimo młodego wieku rzuca przeciętnie 8 punktów na mecz, ale jej słabszą stroną są rzuty za 3 punkty (tylko 2 trafienia w 24 próbach).

Drużyna Dijo Maximum GOKiS Kąty Wrocławskie (dość skomplikowana nazwa, zastanawiamy się – oczywiście z przymrużeniem oka – co kibice drużyny skandują, wspierając swoje koszykarki z trybun) ma w składzie kilka bardzo doświadczonych, a zarazem dość wysokich zawodniczek, stanowiących trzon zespołu. W każdym razie najważniejsze w zespole zawodniczki są zdecydowanie wyższe i starsze od swoich odpowiedniczek z drużyny z Leszna, z którą zmierzą się w pierwszej rundzie play-off. Każda z nich gra zazwyczaj 30 lub więcej minut, a zatem rotacja składem jest stosunkowo niewielka (podobnie jak w Tęczy Leszno). Te najmocniejsze punkty to:

  • Jagoda Oses (29 lat, 178 cm, niska skrzydłowa) – gra przeciętnie 36 minut w meczu, podczas których rzuca 16,2 punktu oraz notuje 9,2 zbiórki (najwięcej w zespole) i 2,9 asysty. W latach 2010-2012 występowała na parkietach ekstraklasy w barwach drużyny z Brzegu. Potem grała w kilku zespołach pierwszoligowych, między innymi niedawno w MKS Pruszków, a wcześniej w ŁKS Łódź i Mon-Pol Płock.
  • Aleksandra Łata (28 lat, 180 cm, niska skrzydłowa) – przeciętnie spędza 34 minuty w meczu na parkiecie, notuje średnio 17,2 punktu oraz 7,4 zbiórki. Zawodniczka, która dołączyła do zespołu w grudniu, ale jej rozbrat z ligowym basketem trwał wcześniej kilka lat, ze względu na studia medyczne. Już jako młoda lekarka musiała zmierzyć się na początku pracy w zawodzie z pandemią.
  • Martyna Pióro (24 lata, 173 cm, rozgrywająca) – przebywa na boisku przeciętnie 34 minuty w meczu i ma niezłą średnią 10,7 punktu (często rzuca za 3 pkt ze skutecznością 30%). Ponadto notuje 3,1 asysty na mecz i tym samym jest najlepsza w tym elemencie w zespole. Najmłodsza, choć i tak doświadczona w gronie zawodniczek stanowiących trzon zespołu. Potrafi zagrać doskonałe zawody, jak choćby wyjazdowy mecz z Liderem Swarzędz, gdy trafiła 9 z 12 rzutów z gry.
  • Małgorzata Koralewska (187 cm, 36 lat, środkowa) – średnio spędza na parkiecie 30 min. na mecz, osiągając statystyki 9,7 punktu i 8,6 zbiórki na mecz. Ponadto notuje przeciętnie 1,7 przechwytu i tyle samo bloków (najwięcej w drużynie w obu elementach). Tylko w jednym z dotychczasowych 18 meczów nie pojawiła się w pierwszej piątce, a każdy z nich kończyła z dorobkiem punktowym.

Powyższa krótka charakterystyka pokazuje, że oba zespoły potencjalnych rywalek Polonii z grupy B mają w swoim składzie wartościowe i ciekawe zawodniczki. Można jednak odnieść wrażenie, że ich skład jest nieco mniej zbilansowany niż Czarnych Koszul i dużo więcej będzie zależało od postawy czołowych zawodniczek, eksploatowanych w większym wymiarze czasowym już podczas rundy zasadniczej.

Ewentualne mecze Polonii ze zwycięzcą pojedynku w grupie B to jeszcze dość odległa przyszłość. Starcie (o ile do niego dojdzie) rozpocznie się dopiero w połowie marca. Ale wierzymy, że także w tym pojedynku faworytkami będą Czarne Koszule i że mają szanse wyjść z tej konfrontacji zwycięsko. Najpierw jednak nasze koszykarki muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść rywalizację z SMS PZKosz Łomianki. Pierwszy mecz na Konwiktorskiej już 9.03 (wtorek) o godzinie 19.00, niestety wciąż bez udziału widzów. Zapraszamy wszystkich kibiców na  bezpośrednią transmisję na profilu na Facebooku i kanale YouTube SKK Polonia Warszawa. 

Mecz początkowo planowany był na sobotę 27.02, jednak na wniosek drużyny z Łomianek został przełożony przez Wydział Rozgrywek Departamentu Sportu Polskiego Związku Koszykówki na późniejszy termin.

Fot. Robert Andrzej Oliszewski

Przygotowanie i udział drużyny SKK Polonia Warszawa w ogólnopolskich rozgrywkach ligowych w grach zespołowych
w sezonie 2020/2021 współfinansuje m.st. Warszawa