Debiut we „własnej” hali w ekstraklasie – mecz z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.

Po dwóch spotkaniach wyjazdowych – z aktualnym mistrzem i wicemistrzem Polski (BC Polkowice i VBW Arka Gdynia) pora na ekstraklasowy debiut we własnej hali. W najbliższą niedzielę  17 października o godz. 13.00 przeciwnikiem  SKK Polonia Warszawa będzie zespół PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Starszym kibicom piłkarskim 17 października kojarzy się ze “zwycięskim remisem na Wembley” (w 1973 roku), ale regulamin rozgrywek koszykarskich remisów nie przewiduje. Jesteśmy natomiast pewni, że nasze koszykarki będą walczyły z równym poświęceniem jak nasi piłkarze 48 lat temu.

Ostatnie i dawniejsze osiągnięcia przeciwniczek

Najbliższe przeciwniczki Polonii to uznana marka w polskim baskecie, mająca na koncie 7 medali mistrzostw Polski, choć żadnego złotego. W ostatnich trzech latach zajmowały miejsca na podium ekstraklasy. Zarówno w sezonie 2020/2021 jak i 2019/2020 zakończyły rozgrywki na trzecim miejscu. W ubiegłym sezonie w Play-off dotarły do półfinału, gdzie przegrały z zespołem z Polkowic 1:3, a w rozgrywkach EuroCup awansowały do TOP 16.

Patrząc na historię drużyny rywalek Polonii, nie sposób nie wspomnieć, że Gorzów Wielkopolski od dawna wyróżniał się szkoleniem drużyn młodzieżowych. W latach 2003, 2017, 2018 i 2020  drużyna z Gorzowa była mistrzem Polski w kategorii U18 , zaś w bieżącym roku zajęła drugie miejsce w rozgrywkach U22.  Łącznie ma na koncie 24 medale w kategoriach młodzieżowych, występując jako AZS.

Ale tradycja sięga dużo głębiej, drużyna Stilonu Gorzów (którego następcą jest obecny klub PolskaStrefaInwestycji Enea) zdobywała między innymi tytuły mistrzyń Polski w młodzieżowych rozgrywkach w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. W rozgrywkach seniorskich zespół Stilonu Gorzów awansował do ówczesnej ekstraklasy w 1989 roku i w latach dziewięćdziesiątych spędził w niej osiem lat. W 1998 roku drużyna została rozwiązana, a przed całkowitym upadkiem żeńskiej koszykówki w Gorzowie uratował powstały wtedy nowy klub – Gorzowskie Towarzystwo Koszykówki. Od 2001 roku ich tradycję przejął AZS PWSZ (Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa), którego bezpośrednim następcą jest obecna drużyna.

Drużyna z Gorzowa Wlkp. w sezonie 2021/2022

Zespół z Gorzowa przed rozpoczęciem bieżącego sezonu opuściło kilka istotnych w ubiegłym cyklu rozgrywek zawodniczek. Karierę zakończyła rodowita gorzowianka, Agnieszka Szott-Hejmej, multimedalistka mistrzostw Polski (3 złote, dwa srebrne i 5 brązowych medali!), była reprezentantka Polski w koszykówce 5×5 oraz 3×3. Z  występów w kadrze narodowej w baskecie 3×3 Szott-Hejmej zna się doskonale z grająca w Polonii Warszawa Klaudia Sosnowską.  Na tej zresztą odmianie koszykówki skupiła się obecnie popularna “Szotka”, która od lipca tego roku pełni funkcję głównej trenerki kadry 3×3 w kategorii U17. W kadrze gorzowianek w sezonie 2021/2022 nie zobaczymy już także Megan Gustafson (obecnie VBW Arka Gdynia), Agnieszki Kaczmarczyk (Basket Le Mura Lucca) oraz Wiktorii Kuczyńskiej (1 KS Ślęza Wrocław).

Na początku bieżącego sezonu nie brakuje problemów w gorzowskim zespole. Udział w play-off WNBA wykluczył z pierwszych meczów gorzowianek doświadczoną Stephanie Jones, rehabilitację po zabiegu kręgosłupa przechodzi wciąż Anna Makurat, a przed meczem z Arką Gdynia kontuzji stawu skokowego doznała Stella Johnson. Ta ostatnia zagrała już w drugiej kolejce, tymczasem z powodu problemów zdrowotnych zabrakło w składzie Courtney Hurt. W obliczu tych kłopotów dużą liczbę minut dostały młode zawodniczki Karolina Matkowska, Paula Duchnowska i Ewelina Śmiałek, a z debiutu w Energa Basket Lidze Kobiet mogły cieszyć się Maja Kozłowska i Julita Michniewicz.

W bieżącym sezonie, oprócz rozgrywek ligowych, gorzowianki biorą też udział w rozgrywkach EuroCup. Trzy dni przed meczem w Warszawie zagrały na wyjeździe swój pierwszy mecz grupowy z…. Pszczółką Polski-CukierAZS UMCS Lublin, przegrywając 59:79. W rozgrywkach grupowych zespół z Gorzowa rywalizuje także z turecką drużyną CBK Mersin Yenisehir oraz białoruskim BC Horizont Mińsk. Warto zauważyć, że dla naszych najbliższych przeciwniczek jest to już siódmy kolejny sezon udziału w rywalizacji na arenie międzynarodowej. Ciekawostką jest nieco inna wersja nazwy zespołu, który występuje w EuroCup – InvestInTheWest Enea Gorzów.

W rozgrywkach ligowych gorzowianki grają na razie ze zmiennym szczęściem. W inauguracyjnej kolejce wyraźnie (40:70) przegrały z mistrzyniami Polski – Arką Gdynia – ale trzeba pamiętać, że w tym meczu musiały radzić sobie w osłabieniu (o czym była już mowa powyżej). W drugiej kolejce przeciwnikiem była znów drużyna z Gdyni – tym razem był to zespół GTK. Gorzów wygrał 78:57, jednak warto zwrócić uwagę, że przeciwniczki nie poddały się bez walki. Po pierwszej kwarcie zespół GTK prowadził dwoma punktami, a do przerwy utrzymywał się w miarę wyrównany wynik (tylko siedem punktów na korzyść gorzowianek).

Skład rywalek

Średnia wieku zespołu z Gorzowa jest niemal identyczna jak Polonistek i wynosi 25 lat. Ale zróżnicowanie w tym zakresie jest znacznie większe w drużynie naszych gości. W Polonii nie ma zawodniczki urodzonej przed 1990 rokiem, za to w zespole z Gorzowa Wlkp. najstarsza zawodniczka, Katarzyna Dźwigalska, ma 36 lat. Z drugiej strony, w Polonii jedyną zawodniczką urodzoną już w XXI w. jest Alicja Janczak, zaś w drużynie przyjezdnej mamy w składzie dwie takie koszykarki: Ewelinę Śmiałek (19 lat, 190 cm) i Maję Kozłowską (18 lat, 186 cm). Jest jeszcze urodzona w 2003 r. Martyna Kurkowiak, ale jej udział w dotychczasowych dwóch meczach był raczej symboliczny (niecałe 2,5 minuty w jednym spotkaniu).

Polonistki są średnio minimalnie wyższe: 180,4 cm do 179,7 cm (różnica jest zatem naprawdę znikoma). Natomiast drużyna gości jest znacznie silniej zinternacjonalizowana. W składzie Polonii, jak wiadomo, mamy dwie Amerykanki i jedną Słowenkę.  W Gorzowie Wlkp. mamy cztery zagraniczne zawodniczki – są nimi Bułgarka Borisława Christowa (25 lat, 182 cm), mająca paszport Bośni i Hercegowiny Courtney Hurt (31 lat, 185 cm, grała już w Gorzowie w sezonie 2016/2017), Amerykanka Stella Johnson (23 lata, 173 cm) oraz Rosjanka Ksienija Tichonienko (28 lat, 190 cm). A po niedawnym dołączeniu do zespołu Stephanie Jones (biorącej ostatnio udział w fazie Play-off WNBA w barwach Connecticut Sun) jest ich już pięć.

Może ważniejsze od tych liczb jest to, że gorzowianki znacznie bardziej od zespołu Polonii  Warszawa opierają swą grę na zawodniczkach z innych krajów. Trzeba przyznać, że ich dotychczasowe doświadczenie i osiągnięcia budzą duży szacunek. W pierwszych dwóch kolejkach koszykarki z Gorzowa legitymujące się niepolskimi paszportami zajęły w sumie 43% dostępnego czasu gry, podczas gdy w Polonii było to tylko 34%. Jeszcze bardziej widać tę różnicę w zdobyczach punktowych: w Gorzowie zawodniczki zagraniczne rzuciły 64,5% punktów, a w Polonii tylko 44,6%.

Na podstawie dotychczasowych spotkań ligowych można powiedzieć, że kluczową rolę w składzie drużyny z Gorzowa odgrywają:

  • Bułgarka Borisława Christowa – jak dotychczas zdobywa średnio 17 punktów i gra 34 minuty w meczu. Występowała w przeszłości w amerykańskiej lidze NCCA, w barwach zespołu Washington State University, notując tam średnio 18,4 punktu w meczu. W reprezentacjach juniorskich Bułgarii (U16 i U18) grała na mistrzostwach Europy, będąc najlepszą zawodniczką swojej drużyny.
  • Amerykanka Stella Johnson, która jak już wspominaliśmy nie brała udział w pierwszym meczu, a wydaje się bardzo mocnym punktem – w drugiej kolejce zdobyła 17 punktów i grała 27 minut. Przez dwa sezony grała w WNBA (w sezonie 2020/21 w Washington Mystics), przedtem grała w uniwersyteckiej lidze NCAA, mając tam średnią ponad 24 zdobywanych punktów w meczu.
  • Bardzo dużo gra też Rosjanka Ksienija Tichonienko – przebywa średnio na boisku po 33 minuty w meczu. Punktów zdobywa jak na razie stosunkowo niedużo (7,5 na mecz), ale ma rewelacyjną średnią 14,5 zbiórek na mecz. W drugiej kolejce była MVP spotkania w swoim zespole. Koszykarka urodziła się w Ałmaty (ma także paszport Kazachstanu), w 2017 roku występowała w mistrzostwach Europy w reprezentacji Rosji. Poprzednich kilka sezonów spędziła w lidze rosyjskiej (ostatnio w Nadieżda Orenburg).
  • Stephanie Jones –  na początku aktualnego sezonu EBLK brała udział w Play-off  ligi WNBA (w drużynie Conneticut Sun), do zespołu z Gorzowa dołączyła dopiero w połowie października w meczu Euro Cup z Pszczółką AZS Lublin, ale kiedy zaaklimatyzuje się w zespole na pewno będzie kluczową zawodniczką. W poprzednim sezonie grała w Ślęzie Wrocław, notując średnio 19,5 punktu w meczu.
  • Courtney Hurt – Amerykanka grająca w reprezentacji Bośni i Hercegowiny, awansowała z nią do mistrzostw Europy. Miniony sezon spędziła we francuskim ESBVA Lille Métropole, gdzie w lidze notowała 8 punktów i 4,7 zbiórki, a w rozgrywkach EuroCup 11,5 punktu i 7 zbiórek. W pucharowym meczu z Pszczółką Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin była najlepsza w swojej drużynie, zdobywając 24 punkty.
  • Wśród polskich zawodniczek wyróżnia się najbardziej doświadczona – Katarzyna Dźwigalska (36 lat, 174 cm), która była MVP zespołu w przegranym meczu z Arką w pierwszej kolejce tegorocznych rozgrywek. Jest zawodniczką związaną z Gorzowem od wielu lat, w ekstraklasie grała w tym zespole już w sezonie 2004/2005, a zatem bieżący sezon jest szesnastym kolejnym w ekstraklasie (cały czas w tej samej drużynie).

Wracamy do ekstraklasy!

Tak jak pisaliśmy we wstępie, obecny klub koszykówki kobiet z Gorzowa jest kontynuatorem założonego w 1957 roku Stilonu Gorzów, z którym koszykarki Polonii Warszawa rywalizowały w ekstraklasie w latach 90. minionego wieku. Żeńską sekcję basketu w Stilonie rozwiązano w 1998 roku. Chwilę wcześniej Polonia i Stilon grały ze sobą o utrzymanie w lidze w sezonie 1996/97 – w serii do trzech zwycięstw wszystkie mecze rozstrzygnęły na swoją korzyść gorzowianki. Sezon wcześniej górą była Polonia, a stawką rywalizacji – mecze o siódme miejsce w lidze. Pierwsze w historii potyczki warszawsko-gorzowskie w ekstraklasie to sezon 1989/90 – w Gorzowie wygrał Stilon 84:83, a w Warszawie zwyciężyła Polonia 81:66.

Niedzielna rywalizacja z zespołem z Gorzowa będzie dla sekcji żeńskiej koszykówki  Polonii Warszawa pierwszym meczem rozgrywanym w domu na poziomie ekstraklasy po 21 latach przerwy. W sezonie 1990/2000 zespół prowadzony przez Witolda Ziółkowskiego i asystującego mu Macieja Gordona (obecnego pierwszego trenera SKK Polonia Warszawa) utrzymał się sportowo na najwyższym szczeblu rozgrywek, jednak względy finansowe zadecydowały o rozwiązaniu sekcji.

Podczas niedzielnego meczu na trybuny hali Centrum Sportu Wilanów zawitają bohaterowie sezonu 1999/2000 – koszykarki Polonii oraz sztab szkoleniowy ówczesnej drużyny. O odpowiednią oprawę tego wyjątkowego wydarzenia zadbał Samorząd Województwa Mazowieckiego – www.mazovia.pl – oficjalny partner wydarzenia „WRACAMY DO EKSTRAKLASY!”

Nie ulega wątpliwości, że także w tym meczu – jak i w pierwszych dwóch kolejkach ligowych – to nie drużyna SKK Polonia Warszawa jest faworytem spotkania. Po meczach ze srebrnymi i złotymi medalistkami mistrzostw Polski, w trzeciej kolejce zmierzymy się z medalistkami brązowymi. Ale kibice Czarnych Koszul liczą, że nasze koszykarki w ekstraklasowym debiucie przed własną widownią zmuszą drużynę gości do dużego wysiłku, a może nawet pokuszą się o niespodziankę.

 Bezpłatną transmisję z meczu realizowaną przez instat.tv, można obejrzeć na oficjalnym kanale PZKosz: https://cutt.ly/ARsd4JJ

Zdjęcie w tle – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.

Głównym Partnerem SKK Polonia w sezonie 2021/2022 jest m.st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet
i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa