Gdynia pozostaje niezdobyta przez koszykarki SKK Polonia Warszawa po powrocie na parkiety ekstraklasy po 21 latach przerwy. W minioną sobotę (05.11.2022 r.) nie udało się w meczu Energa Basket Ligi Kobiet (EBLK) pokonać na wyjeździe koszykarek VBW Arki Gdynia, które prowadziły przez prawie 39 z 40 minut tego meczu. Mimo tej statystycznej przewagi gdynianek, Polonia miała swoje szanse na osiągnięcie korzystnego wyniku w meczu z brązowymi medalistkami poprzedniego sezonu, jednak do końcowego sukcesu zabrakło skuteczności i konsekwencji w defensywie.
Braki kadrowe obu drużyn
Oba zespoły przystąpiły osłabione do spotkania 6. kolejki EBLK. Polonia musiała radzić sobie bez Andreony Keys, czyli swojej wciąż – pomimo absencji z powodów osobistych w tym meczu – najskuteczniejszej zawodniczki oraz zmagającej się z drobnym urazem Wiktorii Stępień, pełniącej rolę podstawowej zawodniczki U23 w poprzednich 3 meczach ligowych. Z kolei w ekipie gospodyń zabrakło Haley Górecki, wyróżniającej się koszykarki w swoim zespole. Wobec powyższych nieobecności Polonistki rozpoczęły mecz po raz pierwszy w tym sezonie z Weroniką Preihs (powrót po kontuzji) oraz Martyną Leszczyńską (młodzieżowiec U23) w pierwszej piątce, obok Angeliki Vintasilaiou, Klaudii Sosnowskiej oraz Andjeliny Radić.
Podjęta rękawica przez Polonistki
Nasze koszykarki nie weszły niestety zbyt dobrze w początek spotkania. Grana konsekwentnie przez nasz zespół obrona strefowa nie powstrzymała wejścia pod kosz Kristiny Higgins i trafienia zza łuku Natalie Fontaine, dzięki czemu gospodynie po około 1,5 minuty gry prowadziły 5:0. Polonistki odpowiedziały 2 punktami po wejściu pod kosz Vintasilaiou, która często w tym meczu próbowała indywidualnych rozwiązań, zdobywając 6 punktów w tej części gry. Fontaine napsuła sporo krwi naszemu zespołowi, rzucając aż 8 pkt w tej odsłonie. Zawodniczki Czarnych Koszul miały także problem w strefie podkoszowej ze wspomnianą Higgins, która rzuciła dla Arki 6 oczek w pierwszych 10 minutach. Po trafieniu Magdaleny Szymkiewicz na 3,5 minuty przed końcem tej części gry gospodynie osiągnęły już 11 pkt przewagi (19:8), ale nasze koszykarki podjęły walkę.
Niezły efekt przynosiła w tej kwarcie Polonistkom gra akcji dwójkowych pomiędzy Angeliki Vintasilaiou i Martyną Leszczyńską – dwa razy zakończyły się one powodzeniem, raz nawet zdobyczą 2+1 (dodatkowy rzut wolny po faulu przeciwniczki). Pierwszą kwartę nasz zespół zakończył mocnym akcentem: celnym rzutem za 3 pkt Andjeliny Radić i skutecznym blokiem Sylwii Siemienas na ponad dwumetrowej Kamili Borkowskiej. Po pierwszych 10 minutach gdynianki prowadziły 22:16.
Pościg Polonii
Druga kwarta miała bardzo wyrównany przebieg i toczyła się często w wersji „kosz za kosz”. Zawodniczkom Polonii Warszawa trzy razy udało się zbliżyć podczas tej odsłony na 3 pkt: pierwszy raz na nieco ponad 4 minuty przed końcem pierwszej połowy za sprawą „trójki” w wykonaniu Sylwii Siemienas (29:26 dla VBW Arki), około minuty później po dwutakcie Anny Pawłowskiej (31:28 dla gospodyń) i wreszcie na minutę i 40 sekund przed przerwą dzięki trafieniu za 2 pkt Klaudii Sosnowskiej (33:30). Ostatecznie gospodynie schodziły do szatni, prowadząc 34:30, a przewaga zaledwie 4 oczek sprawiała, że wynik meczu nadal był sprawą otwartą. W drugiej odsłonie najwięcej punktów dla gdynianek zdobyły Higgins (6 pkt) i Szymkiewicz (4 pkt). W drużynie Polonii w tej części gry 5 oczek rzuciła Sylwia Siemienas, a po 4 pkt dołożyły Pawłowska i Radić.
Seryjne strzelczynie Arki
Niedługo po przerwie koszykarki Polonii zdołały kilkukrotnie zmniejszyć prowadzenie gospodyń do 2 pkt. Jednak gdynianki zdobywały w trzeciej kwarcie punkty seriami w wykonaniu poszczególnych zawodniczek. Najpierw trzykrotnie polonijną defensywę oszukała Kristina Higgins, rzucając 6 punktów. Potem celną „trójką” i pewnie trafionym rzutem wolnym po przewinieniu technicznym Martyny Leszczyńskiej popisała się Amerykanka z polskim paszportem Marissa Kastanek. I wreszcie aż 7 z 10 punktów zdobytych przez Arkę w dalszej części trzeciej odsłony było udziałem świetnej gry Kamili Borkowskiej. Polonistki nie mogły znaleźć recepty na szybkie przejście gdynianek z obrony do ataku, a więcej niż dwa trafienia z gry w tej części meczu zanotowały tylko Radić (5 pkt w trzeciej kwarcie) i Leszczyńska (4 pkt). Ten gdyński szkwał sprawił, że koszykarki Arki zwyciężyły w tej odsłonie 20:15 i przed decydująca kwartą prowadziły 57:48.
Dwa zrywy nie wystarczyły
W finałowej kwarcie Polonistki stać było na dwa zrywy. Na samym jej początku po trafieniach za 2 pkt Jessiki Jackson i Angeliki Vintasilaiou wynik na tablicy brzmiał zaledwie 57:52 dla Arki. Gospodynie jednak szybko poukładały swoją grę i na 3,5 minuty przed końcową syreną po trafieniu za 3 pkt Kastanek zwiększyły prowadzenie do 11 oczek (67:56). Po dwóch wejściach pod kosz Angeliki Vintasilaiou Czarne Koszule zmniejszyły tę różnicę (67:60), a chwilę później Magdzie Szymkiewicz (5 pkt w końcówce dla VBW Arki, 7 w karcie) trafieniem za 2 punkty zrewanżowała się Weronika Preihs (69:60 dla gdynianek). Jak się okazało, był to ostatni celny rzut naszego zespołu w tym spotkaniu. Gospodynie dołożyły jeszcze 5 oczek i zwyciężyły w całym meczu 74:62.
Indywidualne laurki
Tytuł MVP w barwach Polonii wywalczyła w tym spotkaniu Angeliki Vintasilaiou, notując 17 pkt, 6 zbiórek, 5 asyst i 1 przechwyt (eval 16). Bardzo udany występ zaliczyła także Sylwia Siemienas (7 pkt przy 3/4 celnych rzutach z gry, 5 zbiórek, 2 asysty, 2 bloki i 1 przechwyt), która miała wskaźnik eval zaledwie o jeden punkcik gorszy od greckiej rozgrywającej. Z dwucyfrową zdobyczą punktową zakończyły mecz Andjelina Radić (12 pkt, w tym 2×3 pkt) oraz Martyna Leszczyńska (10 pkt). W gronie gospodyń 20 punktów rzuciła Kristina Higgins, a na 15 pkt Magdy Szymkiewicz złożyło się aż 7/7 celnych rzutów za 2 pkt. Kamila Borkowska obok 12 pkt błysnęła 7 zbiórkami i 4 blokami, Tetiana Yurkevichus zanotowała 9 zbiórek, z kolei Julia Niemojewska rozdała 6 asyst.
Statystyki zespołowe
Czarne Koszule w wielu elementach statystyk zespołowych wypadły słabiej niż ich przeciwniczki z Gdyni. Polonistki bardzo wyraźnie przegrały walkę na tablicy (48:33 w zbiorkach na korzyść VBW Arki) oraz zanotowały blisko dwa razy mniej asyst (13 vs 26). Także celność rzutów z gry (36% vs 45%) pozostawia wiele do życzenia.
Jakiś powód do optymizmu stanowi natomiast mniejsza liczba strat popełniona przez nasz zespół niż rywalki (16 wobec 20) oraz wyższa skuteczność z rzutów wolnych (77% wobec 69%), co jest przy okazji najlepszym wynikiem Polonistek w tym elemencie w bieżącym sezonie.
Tym samym po czterech ekstraklasowych potyczkach koszykarki Polonii Warszawa mają na koncie 2 zwycięstwa i 2 przegrane. Szansa na poprawę tego bilansu już wkrótce, bowiem w środę 9.11.2022 r. o godz. 20:00 w hali Centrum Sportu Wilanów Czarne Koszulę podejmą MB Zagłębie Sosnowiec. Bilans sosnowiczanek w tym sezonie to 3:1, zatem w przypadku wygranej Polonii w środowym meczu oba zespoły będą miały identyczny stosunek wygranych do porażek. Tym bardziej zapraszamy do licznego wsparcia naszych koszykarek z trybun w tym spotkaniu! Transmisję meczu w Warszawie można także obejrzeć odpłatnie na platformie emocje.TV, oficjalnego partnera Polskiego Związku Koszykówki w sezonie 2022/23.
05.11.2022:
VBW Arka Gdynia – SKK Polonia Warszawa 74:62 (22:16, 15:17, 20:15, 17:14)
Punkty dla Polonii: Angeliki Vintsilaiou 17 (6 zbiórek, 5 asyst), Anjdelina Radić 12 (2x3pkt, 5 zbiórek) Martyna Leszczyńska 10 (5 zbiórek), Anna Pawłowska 9 (1x3pkt), Sylwia Siemienas 7 (1×3 pkt, 5 zbiórek, 2 bloki), Klaudia Sosnowska 3, Jessica Jackson 2, Weronika Preihs 2, Marta Sztąberska 0. W składzie także Marta Mistygacz.
Powiedzieli po meczu:
Jelena Skerović, trenerka VBW Arki Gdynia
Mecz był nierówny w naszym wykonaniu. Warszawianki 3/4 spotkania zagrały obroną strefową. W większości czasu bardzo dobrze ją rozbijałyśmy, jednak wkradały się momenty, gdzie brakowało nam cierpliwości. Odeszłyśmy od tego, co było efektywne, czyli skutecznej gry pod koszem. Zbyt szybko chciałyśmy rozgrywać nasze akcje przeciwko ich obronie. Ostatecznie znalazłyśmy dziury w ich strefie, co dało nam możliwość zdobywania łatwych punktów. Cieszę się, ze dziewczyny dokończyły mecz z dobrą energia i finalnie w dobrych nastrojach.
Kamila Podgórna, koszykarka VBW Arki Gdynia
Wiedziałyśmy że nie będzie to łatwy mecz. Byłyśmy przygotowane na to, że Warszawa wyjdzie strefą, lecz nie wiedziałyśmy, że aż na 40 minut gry. To spotkanie było dużą sinusoidą, gdyż na początku zaczęłyśmy bardzo dobrze, a później przestałyśmy realizować założenia, czyli właśnie grę pod kosz, łatwe punkty. Jednak najważniejsza jest wygrana, z tego bardzo się cieszę.
Maciej Gordon, trener SKK Polonia Warszawa:
Mówiąc szczerze strasznie żal, bo przyjechaliśmy tu bez Andreony Keys i Wiktorii Stępień, ważnego młodzieżowca w naszej ekipie. Postanowiliśmy grać niezmiennie konsekwentnie strefą. Dawało to momentami niezły efekt, natomiast uważamy, że ten mecz był do wygrania. Niestety szkoda, bo parę niecelnych rzutów i parę zbyt oczywistych błędów w obronie spowodowało, że zespół przeciwny wygrał ten mecz. Oczywiście gratuluję trenerce Skerović i zespołowi z Gdyni. Natomiast mam spory niedosyt. Jestem mocno wkurzony, trochę na siebie i także trochę na zespół. Mam nadzieję, że poprawimy się, w następnym meczu wyeliminujmy pewne błędy i wyjdziemy zwycięscy.”
Zdjęcie do grafiki tytułowej – fot. Krawczyk.photo
Głównym Partnerem SKK Polonia podczas koszykarskich krajowych rozgrywek ligowych w 2022 r. i rozgrywek europejskich jest m.st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa