Kończymy 2022 rok wygraną z Eneą AZS Politechnika Poznań

Koszykarki SKK Polonia Warszawa udanie pożegnały 2022 rok, pokonując 76:64 we własnej hali Eneę AZS Politechnika Poznań. Spotkanie w Warszawie miało bardzo zacięty przebieg, a jego losy rozstrzygnęły się w ostatniej odsłonie, wygranej przez gospodynie 19:12. Dzięki temu zwycięstwu Czarne Koszule po powrocie do ekstraklasy w ubiegłym sezonie mają niezwykle korzystny bilans ligowy w meczach z klubem z Poznania (4:0).

Zmienne losy pierwszej odsłony

Trener Maciej Gordon nie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodniczek ze względu na urazy Alicji Janczak, Weroniki Preihs, Wiktorii Stępień i Angeliki Vintsilaiou. Pomimo to koszykarki Polonii udanie otworzyły czwartkowe spotkanie. Najpierw już po 2 minutach gry szybko wyszły na prowadzenie 7:2, ale już po kolejnej przewaga stopniała do 2 punktów (9:6). Od tego momentu do głosu doszły poznanianki, które za sprawą amerykańskiego duetu Alesia Sutton (5 pkt) i Maya Dodson (4 pkt) zanotowały najbardziej okazałą w meczu serię 9 punktów i z nawiązką zniwelowały prowadzenie Polonii (15:9). Czarne Koszule na właściwe tory w tym meczu sprowadziła celna „trójka” Sylwii Siemienas, jednak ostatecznie to zespół gości okazał się lepszy w tej kwarcie (20:14).

Pierwsza piątka SKK Polonii Warszawa zdobyła w meczu z poznaniankami 82% dorobku punktowego zespołu; fot. Krawczyk.photo 

Polonia górą w drugiej kwarcie

Druga odsłona była znacznie lepsza w wykonaniu Polonistek, które zdobyły w tej części meczu ponad dwa razy więcej punktów niż rywalki (21:10). Nasze koszykarki w tej części gry zanotowały aż trzy celne rzutu zza łuku, dzięki trafieniom Andreony Keys, Andjeliny Radić i Marty Sztąberskiej. Najskuteczniejsza w tej kwarcie w gronie gospodyń była jednak Martyna Leszczyńska (7 pkt), dzięki skutecznym manewrom w strefie podkoszowej oraz punktom zdobywanym z linii rzutów wolnych. Połowę dorobku punktowego zapewniła akademiczkom z Poznania w tej odsłonie Daria Marciniak (5 pkt). Do przerwy widzowie zgromadzeni na trybunach hali w Wilanowie mogli się cieszyć z pięciopunktowego prowadzenia koszykarek Polonii (35:30).

Andreona Keys (z piłką, SKK Polonia Warszawa) – była blisko zdobycia triple-double; fot. Krawczyk.photo 

Skromna przewaga po pierwszej połowie

Trzecia kwarta była zaciętą batalią o końcowy triumf. Działania ofensywne poznanianek napędzały Agnieszka Skobel (4 pkt w tej części meczu) oraz Alesia Sutton (5 oczek), ale najskuteczniejsza w tych 10 minutach w drużynie gości była Katerina Rymarenko (6 pkt). Polonistki miały w tym fragmencie gry problem z przepisowym powstrzymywaniem ataków rywalek, które aż 8 pkt w trzeciej kwarcie zdobyły z rzutów wolnych. W ofensywie najskuteczniejsza w tej kwarcie wśród gospodyń była Jessica Jackson (9 pkt), ale spory wkład w fakt, że ta część meczu zakończyła się wynikiem remisowym (22:22), miały też Andjelina Radić i Klaudia Sosnowska (każda po 5 pkt w tej kwarcie).

Agnieszka Skobel (z piłką) – poderwała do walki koszykarki z Poznania w trzeciej kwarcie; fot. Krawczyk.photo 

Zryw Polonii w końcowej części gry

Pięć oczek różnicy na korzyść naszego zespołu (57:52) wydawało się skromnym zapasem przed decydującymi 10 minutami spotkania. Poznanianki jeszcze po niespełna dwóch minutach czwartej kwarty przegrywały zaledwie 4 punktami (56:60). Jednak wtedy Polonia „wrzuciła piąty bieg” i zdobywając 12 punktów z rzędu odebrała rywalkom marzenia o sukcesie w tym spotkaniu. W końcowej fazie meczu ze świetnej strony pokazała się Anna Pawłowska. To dzięki jej 7 punktom z rzędu Polonistki wyszły na najwyższe w tym spotkaniu prowadzenie (72:56), które dało zespołowi z Warszawy komfort spokojnej gry w końcówce tej wyrównanej potyczki.

Podsumowanie statystyk indywidualnych i zespołowych

Aż trzy koszykarki Polonii zakończyły czwartkowy mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Najskuteczniejsza była Jessica Jackson, która skompletowała double-double (17 pkt i 10 zbiórek) i wywalczyła tytuł MVP w zespole Polonii, zaś udane zawody rozegrały także Martyna Leszczyńska (16 pkt i 6 zbiórek) oraz Klaudia Sosnowska (12 pkt, 5 asyst, 2 przechwyty, 2 zbiórki). Bardzo blisko osiągnięcia triple-double była Andreona Kyes, jednak do szczęścia zabrakło dwóch punktów więcej na jej koncie (8 pkt, 10 zbiórek i 10 asyst).

Jessica Jackson (z piłką) MVP w zespole SKK Polonia Warszawa; fot. Krawczyk.photo 

W drużynie z Poznania najlepiej punktowały Alesia Sutton (16 pkt, 6 zbiórek i 5 asyst) oraz Jovana Popović (11 pkt i 2 asysty). Imponującą liczbę 14 zbiórek zanotowała Maya Dodson, która dołożyła do nich także 9 pkt. Tym razem jednak Polonistki dzielnie walczyły na tablicy, osiągając remis 42:42 w zbiórkach w przekroju całego meczu. Koszykarki z Warszawy zaprezentowały też niezłą celność za 3 pkt, trafiając 9 z 27 prób. Również w kwestii gry zespołowej górą były zawodniczki Polonii, notując o 7 więcej asyst niż rywalki (22:15). Także pierwsza piątka gospodyń w tym meczu (Pawłowska, Keys, Sosnowska, Jackson, Leszczyńska) okazała się trafnym wyborem sztabu trenerskiego, bowiem zawodniczki wchodzące z ławki zdobyły w tym meczu dla Czarnych Koszul zaledwie 14 z 76 punktów całej drużyny.

Dzięki wygranej w Warszawie zespół Polonii notuje szóste zwycięstwo w jedenastym meczu ligowym EBLK, co na razie gwarantuje koszykarkom ze stolicy ósme miejsce w tabeli. Aktualny bilans w ekstraklasie Enei AZS Politechnika Poznań to 5 zwycięstw i 7 przegranych, jednak wyższa o dwa oczka pozycja w ligowej tabeli akademiczek wynika z rozegrania jednego spotkania więcej niż Czarne Koszule.

29.12.2022: SKK Polonia Warszawa – Enea AZS Politechnika Poznań 76:64 (14:20, 21:10, 22:22, 19:12)

SKK Polonia: Jackson 17 (10 zbiórek), Leszczyńska 16 (6 zbiórek), Sosnowska 12 (5 asyst), Pawłowska 9 (5 asyst), Keys 8 (10 zbiórek, 10 asyst), Radić 8, Siemienas 3, Sztąberska 3, Kluczyńska 0, Mistygacz 0.

AZS Poznań: Sutton 16 (6 zbiórek, 5 asyst), Popović 11, Dodson 9 (14 zbiórek), Rymarenko 8 (5 zbiórek), Skobel 8, Marciniak 7, Żukowska 5, Piechowiak 0, Rogozińska 0.

==================================================

Wypowiedzi po meczu SKK Polonia Warszawa – Enea AZS Politechnika Poznań

Wojciech Szawarski, trener Enea AZS Politechnika Poznań

Gratuluję trenerowi Gordonowi i Polonii wygranego meczu. To zasłużone zwycięstwo, ale mam takie uczucie, z czasów gdy sam grałem w koszykówkę, że kończy się mecz i gdyby zaczęło się go od nowa, to byłoby zupełnie inaczej. I mam takie wrażenie, że tak byłoby i dziś. Niestety nie da się wygrać meczu jeśli ma się zaledwie 30% skuteczności. Oddaliśmy ponad 40 rzutów za 2 pkt, a trafiliśmy 15. Najgorsze jest to, że połowa z nich to były rzuty z łatwych pozycji. Nie udało nam się dogonić Polonii. Szkoda, bo to był mecz za “4 punkty”. Bardzo nam zależało na tym, aby wygrać. Takie dni się zdarzają, musimy o tym zapomnieć. Mamy dwa bardzo ważne spotkania u siebie w domu, które musimy wygrać, aby zbliżyć się do play-offów.

Pytanie do trenera, Olga Przybyłowicz (PAP):

Mimo tej słabej skuteczności to spotkanie było wyrównane – czy jest Pan zadowolony z obrony?

Nie jestem zadowolony z defensywy. Za dużo łatwych podań szło pod kosz do wysokich zawodniczek. Powinniśmy być bardziej agresywni i lepiej to odcinać. Obrona była trochę spóźniona. Były dobre momenty, ale mogło to lepiej wyglądać. Nie można być zadowolonym po przegranym meczu, nawet po zwycięstwie są elementy do poprawy.

Agnieszka Skobel, zawodniczka Enea AZS Politechnika Poznań

Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, wiedziałyśmy o co gramy. Ciężko jest wygrać, jeśli tyle się nie trafia. Trudno to czymś się wytłumaczyć. W momentach kiedy doganiałyśmy przeciwniczki, to pojawiały się niepotrzebne straty czy złe chwyty piłki i szybko Polonia rewanżowała się „trójkami” lub dobrymi akcjami i cały czas nam odskakiwały. Bardzo żałujemy i czekamy na kolejny mecz, aby szybko o tym zapomnieć.

Maciej Gordon, trener SKK Polonia Warszawa

Przede wszystkim byliśmy strasznie rozczarowani meczem w Sosnowcu. W drodze powrotnej po tamtym meczu w autach i w busach było cicho. Zgraliśmy go katastrofalnie – bez obrony, bez walki. Dużo czasu w święta poświęciliśmy na przygotowanie video z tego meczu i przekazanie informacji. Zespół przyjął to bardzo dobrze i skutki było dziś widać.

Większa ruchliwość, także w obronie, o niebo lepsza walka na tablicach z bardzo silną zawodniczką, którą jest Maya Dodson. Ograniczyliśmy możliwości podkoszowe przeciwnikom. Nietrafione rzuty zespołu z Poznania były także podyktowane tym, że nasza obrona była w miarę mobilna i agresywna. Z tego się cieszymy!

Co jest ważne, podjęliśmy bardzo fajną walkę na tablicach. Każda z dziewczyn pozostawiła ogromne serce i dziękuję zespołowi, nawet dziewczyny pojawiające się na parkiecie na chwilę dawały z siebie maksimum. Było widać, ze drużynie zależało na zmazaniu plamy z Sosnowca. Absolutnie to się udało i jesteśmy zespołem, który ma realną szansę na play-offy oraz na walkę być może o troszkę wyższe cele.

Gnębią nas wciąż choroby i kontuzje, także i przed tym meczem. Wczoraj ze składu wypadła Wiktoria Stępień, do tego gramy cały czas bez Angeliki Vintsilaiou. Ponadto Andjelina Radić miała kłopot z naciągniętym mięśniem dwugłowym, więc byliśmy troszkę osłabieni, ale widać, że pokazaliśmy charakter i tym elementem oraz „głową” wygraliśmy ten mecz. A trenerowi Wojtkowi życzę powodzenia, poznanianki prezentują niezły basket. Przed meczem trener Szawarski powiedział, że gra trzy mecze i chce bilansu 3:0. Odpowiedziałem mu, że dobrze będzie jak będzie 2:1 i tego Ci życzę. Jest 0:1, teraz dwa pozostałe mecze będzie walczył o zwycięstwa z Pruszkowem i Sosnowcem. Cieszę się, że nie sprawdzi się 3:0.

Anna Pawłowska, zawodniczka SKK Polonia Warszawa

Cieszymy się ze zwycięstwa w tym meczu. Myślę, że to będzie dla nas bardzo dobre zakończenie roku, które napędzi nas na kolejne spotkania. Mecz przez większość czasu był wyrównany, pod koniec udało nam się zbudować bezpieczną przewagę. Przede wszystkim dlatego, że szukałyśmy przewag na pozycjach, które miałyśmy, dzieliłyśmy się piłką, wygrywałyśmy te piłki pod koszem. To nam przyniosło zwycięstwo i bardzo się z tego cieszymy!

Fot. w tle: Krawczyk.photo

Głównym Partnerem SKK Polonia podczas koszykarskich krajowych rozgrywek ligowych w 2022 r. i rozgrywek europejskich jest m.st. Warszawa, które wspierając od lat koszykówkę kobiet i inne dyscypliny sportowe, przyczynia się do promocji aktywności ruchowej społeczeństwa