Koszykarki SKK Polonia Warszawa zwyciężyły po raz czwarty z rzędu we własnej hali! W meczu 17. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet (EBLK) Czarne Koszule pokonały kolejne medalistki z ubiegłorocznego sezonu. Po wygranej Polonistek z Polskim Cukrem AZS UMCS Lublin tym razem zespół VBW Arki Gdynia nie sprostał gospodyniom w stolicy, ulegając 78:87.
Zacznijmy od końca…
Mecz na pewno mógł podobać się kibicom zgromadzonym w wypełnionej po brzegi hali w Wilanowie. Choć Polonia prowadziła już w pewnym momencie 16 punktami (55:39 w trzeciej kwarcie), to na niespełna 6 minut przed końcem gry gdynianki zdołały wyjść na prowadzenie (73:71). Jednak Polonistki wykazały się hartem ducha i zdołały wyrwać zwycięstwo w tym emocjonującym spotkaniu. Trener Maciej Gordon docenił też na pomeczowej konferencji gorący doping sympatyków Polonii:
„Chciałem bardzo podziękować publiczności, która była naszym szóstym graczem i fenomenalnie nas wspierała!”
…a wracając do początku
Polonia zaczęła udanie niedzielne zawody. Już w pierwszej odsłonie dzięki agresywnej obronie i skutecznej grze w ataku gospodynie wypracowały sobie 10 punktów przewagi na niespełna 1,5 minuty przed końcem tej części meczu (22:12). Końcówka tej kwarty należała jednak do koszykarek VBW Arki, które między innymi dzięki „trójkom” Haley Górecki oraz Nathalie Fontaine doprowadziły do wyniku 26:20 dla Czarnych Koszul. Dla Polonii w tej części gry 7 pkt rzuciła Andreona Keys, a oczko mniej zdobyła Martyna Leszczyńska (6 pkt).
Spora przewaga Polonii po pierwszej połowie
W drugiej kwarcie koszykarki z Gdyni zanotowały serię 8-0, zbliżając się na zaledwie trzy punkty (33:30 dla Polonii). Jednak potem nasze zawodniczki sukcesywnie zwiększały przewagę, a wśród nich najlepiej w tej części gry punktowała Anna Pawłowska (7 pkt), która popisała się trafieniem zza łuku, dwoma punktami zdobytymi wejściem pod kosz i dwoma celnymi rzutami z linii rzutów wolnych. Ta odsłona przyniosła rezultat 24:17 dla Polonii, a dla zespołu gości 6 pkt w ciągu drugich 10 minut gry zdobyła Nathalie Fontaine. Do przerwy Czarne Koszule prowadziły 13 punktami (50:37), co wydawało się stosunkowo bezpieczną przewagą.
Kłopoty Czarnych Koszul w trzeciej kwarcie
Gdynianki podjęły jednak rękawicę po przerwie i to pomimo osiągnięcia przez gospodynie wspominanego już rekordowego w tym spotkaniu prowadzenia różnicą 16 pkt po niespełna minucie trzeciej odsłony. Koszykarki Polonii miały w tej części gry problem z zatrzymaniem w strefie podkoszowej Kamili Borkowskiej (6 pkt w 3. kwarcie), z dobrej strony pokazała się też pochodząca z Czarnogóry nowa rozgrywająca VBW Arki Sofija Živaljević (5 pkt). W tej kwarcie zespół gości zwyciężył 24:18 i przewaga Polonii stopniała do 7 pkt (68:61).
Udany finisz Polonii
Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu. Po 5 punktach z rzędu Alicji Żytkowskiej gdynianki najpierw doprowadziły do remisu (71:71), by po trafieniu Katariny Vucković wyjść po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie (73:71). Cieszyły się nim jednak zaledwie przez 20 sekund, bowiem wkrótce potem po dwie skuteczne akcje zanotowały Martyna Leszczyńska i Andreona Keys, dając Polonii oddech wynikiem 79:73. VBW Arka zdołała jeszcze zniwelować tę różnicę do 3 oczek (79:76), ale końcówkę meczu gospodynie wygrały 8:2 i to one cieszyły się z wygranej w tym ciekawym spotkaniu (87:78).
Znaczący wkład polskich zawodniczek
Andreona Keys (z piłką) – MVP w zespole SKK Polonia Warszawa, po raz trzeci w tym sezonie; fot. Krawczyk.photo
Doskonały występ w barwach Polonii Warszawa zaliczyła Andreona Keys (tytuł MVP, eval 29), która zdobyła 22 punkty, rozdała 6 asyst, zebrała 5 piłek i zanotowała 2 przechwyty. Wśród polskich zawodniczek w gronie gospodyń najskuteczniejsza była odważnie wjeżdżająca pod kosz Anna Pawłowska (18 pkt, 6/7 za 2 pkt, 7 asyst i 9 wymuszonych fauli), ale ważne dla zespołu 16 pkt i 8 zbiórek skompletowała Martyna Leszczyńska, która nie dokończyła meczu z powodu 5 przewinień. Aż 61% dorobku punktowego Czarnych Koszul było zasługą rodzimych zawodniczek, co jest rekordowym osiągnięciem koszykarek Polonii w tym sezonie. W zespole po ponad miesięcznej przerwie wystąpiła wracająca po kontuzji grecka rozgrywająca Angeliki Vintsilaiou. Do gry wciąż nie jest gotowa Alicja Janczak, w składzie zabrakło też dochodzącej do pełni formy po urazie Andjeliny Radić.
Jasne punkty gdynianek
W zespole z Trójmiasta aż pięć zawodniczek zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Wśród nich najskuteczniejsza była Haley Górecki (16 pkt, 9 zbiórek, 6 asyst), zaś Kristina Higgins osiągnęła double-double za sprawą 12 pkt i 10 zbiórek. Kamila Borkowska zanotowała 83% skuteczności rzutów z gry (10 pkt), udane zawody rozegrała też Alicja Żytkowska (12 pkt).
Rzut oka na osiągnięcia zespołowe
W statystykach zespołowych osiągnięcia obu drużyn były bardzo zbliżone, jeśli chodzi o walkę na tablicy (38:37 dla VBW Arki) oraz liczbę asyst (idealny remis 23:23). Choć przewaga wzrostu była po stronie gdynianek, to Polonia zdominowała grę „w pomalowanym”, zdobywając aż 52 punkty z tej strefy boiska, wobec 36 oczek rywalek.
Po tym zwycięstwie bilans koszykarek SKK Polonia Warszawa wynosi 7-7, co daje nam ósme miejsce w tabeli EBLK, jednak pozostałe zespoły rozegrały jeden lub nawet dwa mecze więcej. W najbliższy weekend czeka nas wyprawa do Gorzowa Wielkopolskiego i arcywymagająca potyczka z liderkami ekstraklasy. Na razie jednak cieszmy się wspólnie kolejnym zwycięstwem Polonii, w meczu w którym nasze koszykarki nie były stawiane w roli faworytek!
SKK Polonia Warszawa – VBW Arka Gdynia 87:78 (26:20, 24:17, 18:24, 19:17)
SKK Polonia Warszawa: Andreona Keys 22 (1x3pkt, 6 asyst, 5 zbiórek) Anna Pawłowska 18 (1x3pkt, 7 asyst), Martyna Leszczyńska 16 (8 zbiórek), Jessica Jackson 12 (9 zbiórek), Klaudia Sosnowska 6, Marta Sztąberska 6 (2×3 pkt), Marta Mistygacz 4, Sylwia Siemienas 2, Wiktoria Stępień 1, Angeliki Vintsilaiou 0, Weronika Preihs 0
VBW Arka Gdynia: Haley Górecki 16 (2×3 pkt, 9 zbiórek, 5 asyst), Kristina Higgins 12 (10 zbiórek), Katarina Vucković 12, Alicja Żytkowska 12 (1x3pkt), Kamila Borkowska 10, Nathalie Fontaine 9 (2×3 pkt), Sofija Živaljević 7, Marissa Kastanek 0 (5 asyst), Julia Niemojewska 0, Kamila Podgórna 0, Magdalena Szymkiewicz 0
Wypowiedzi pomeczowe
Jelena Škerović (trenerka VBW Arki Gdynia):
Gratuluję Polonii wygranej! Zasługiwały na nią od pierwszej minuty. Dla nas fatalny mecz w szczególności w obronie, dobił nas również fakt 60-procentowej skuteczności Polonii w rzutach za 2 punkty. Kiedy udało nam się doprowadzić do remisu 71:71, popełniliśmy dwa fatalne błędy, które zadecydowały o końcowym losie spotkania. Wiedzieliśmy, że warunki są ciężkie, Polonia to bardzo dobry zespół, a jej kibice grają jako szósty zawodnik. Dzisiaj nie trzymałyśmy się naszych zasad szczególnie w obronie i przegrałyśmy mecz.
Julia Niemojewska (zawodniczka VBW Arki Gdynia):
Gratuluję Polonii, od pierwszej minuty wyszły z bardzo dobrą energią. Niestety mieliśmy problemy w obronie i to w momencie, kiedy w 4. kwarcie osiągnęliśmy remis – jednak nie mogliśmy agresywnie bronić ze względu na to, że mieliśmy już 5 fauli. Błędy się zdarzały, pomimo że nie powinny – jednak Polonistki zagrały bardzo dobry mecz. Musimy przeanalizować to spotkanie i poprawić się na przyszłość.
Maciej Gordon (trener SKK Polonia Warszawa):
Co powiedzieć po takim meczu? Przede wszystkim dziękuje dziewczynom. Mówiąc kolokwialnie, zagraliśmy bardzo dobry mecz. Każda z zawodniczek dołożyła do tego cegiełkę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to bardzo ciężki mecz, bo graliśmy przeciwko renomowanemu rywalowi. Na pewno trenerka Skerović doprowadzi to tego, że ten zespół będzie walczył o medale. Natomiast my bardzo się cieszymy. Chciałem bardzo podziękować publiczności, która była naszym szóstym graczem i fenomenalnie nas wspierała.
Wszyscy mówią, że to był najlepszy mecz Anki [Anny Pawłowskiej] w życiu, natomiast wydaje mi się, że najlepszy jeszcze przed nią! Każda z dziewcząt się włączyła i ciężko tu gloryfikować kogoś z graczy. Pozostawiły serce na parkiecie z bardzo pozytywnym nastawieniem. Zaskoczyliśmy przeciwnika obroną. Tak jak w poprzednim meczu graliśmy strefą przez 40 minut, tak dziś użyliśmy strefy przy trzech-czterech akcjach. Kryliśmy każdy swego, na bardzo dużej intensywności bardzo dobrze odcinaliśmy. Gdynia miała kłopot i mimo, że starała się wyciągnąć wynik głównie agresywną obroną, to nie dała rady. Nasze umiejętności organizacyjne spowodowały, że udało się ten mecz wygrać, bardzo się cieszymy. Dziękuję!
Anna Pawłowska (zawodniczka SKK Polonia Warszawa):
Na pewno cieszymy się z tego zwycięstwa, ponieważ to nie my byłyśmy faworytem tego spotkania. Efekt przyniosła agresywna obrona, wszyscy gracze byli zaangażowani w obronę, a w ataku szukałyśmy najlepszych opcji, szukałyśmy graczy z przewagą na pozycjach. Bardzo dziękuję naszym kibicom, którzy wypełnili halę i wspierali nas przez całe spotkanie!
Fot. w tle: Krawczyk.photo