Trwa obecnie blisko dwutygodniowa przerwa drużyny SKK Polonia przed kolejnym meczem w ramach rozgrywek 1. ligi. Wierzymy, że w tym czasie nasze koszykarki wykuwają na treningach formę na nadchodzące potyczki z Mon-Polem Płock, AZS Uniwersytet Warszawski i drugim zespołem SMS PZKosz Łomianki. My zaś przyjrzeliśmy się, jak do tej pory wypadają zawodniczki Czarnych Koszul na tle całej ligi, zarówno w statystykach drużynowych, jak i indywidualnych.

Skuteczna walka na tablicach domeną Polonistek

Zacznijmy od statystyk zespołowych. Specjalnością Polonii są zbiórki – mamy ich przeciętnie prawie najwięcej w lidze (46,2 na mecz). Drugie miejsce zajmujemy ex aequo z MUKS Poznań, nieznacznie ustępując tylko Arce II Gdynia, która ma średnią 47,1. Niestety ta przewaga zaznaczyła się w konfrontacjach ligowych naszego zespołu z gdyniankami w tym sezonie. W obu meczach w tym sezonie zawodniczki Arki były lepsze od Polonistek w walce na tablicy. Warto wspomnieć, że porażka w spotkaniu w Gdyni 2 lutego (i przegrana walka na tablicy w tym spotkaniu) zepchnęła nas z pierwszej pozycji w tej klasyfikacji, jaką zajmowaliśmy jeszcze przed ostatnią kolejką. Jest to zresztą i tak bardzo dobry wynik, zważywszy na fakt, że Arka Gdynia ma najwyższy skład w naszej grupie (przeciętna wzrostu 180,6 cm), a my znajdujemy się pod tym względu na ex-aequo 6-7. miejscu (177,7 cm). A gdybyśmy wzięli pod uwagę nie całą, szeroką kadrę zgłoszoną do ligi, a jedynie 10 zawodniczek grających najczęściej w poszczególnych drużynach, to Polonia znalazłaby się nawet na 7. miejscu w grupie pod względem średniej wzrostu. Jesteśmy natomiast liderem jeśli chodzi o sumaryczną liczbę zbiórek w ataku (224, czyli o 16 więcej niż druga w tej klasyfikacji drużyna SMS PZKosz Łomianki) i trzecim pod względem łącznej liczby zbiórek na obu tablicach (600). W tej drugiej kategorii musimy ponownie uznać wyższość Arki II Gdynia (659 zbiórek) i dodatkowo MKS Pruszków (611).

Ach, te faule…

Prowadzimy natomiast w nieco mniej chlubnej statystyce w całej lidze. Otóż popełniamy – czy też może sędziowie odgwizdują nam – najwięcej przewinień osobistych. Nasza średnia to 20,5 faulu na mecz, co oznacza przeciętną 5 przewinień na każdą kwartę. Statystycznie średnio nieco ponad 20 fauli w spotkaniu popełniają także AZS Uniwersytet Warszawski oraz MKS Pruszków. Wygląda zatem na to, że nadchodzące derby Warszawy (zaplanowane na 20 lutego) zapowiadają się jako zacięte widowisko, z twardą obroną.

Sztuka trafiania do kosza

W celności rzutów zajmujemy 6. miejsce w naszej grupie – w kategoriach za 2 punkty (42,6%) i za 3 punkty (23,8%). Lepiej nam idzie jeśli chodzi o rzuty wolne, (73,0%), gdyż tu ustępujemy tylko trzem zespołom grupy A. To niewątpliwie powód do radości, gdyż w ubiegłych sezonach słabsza skuteczność z linii rzutów wolnych była bolączką naszego zespołu.

W każdej z tych kategorii prowadzi MKS Pruszków. Na drugich miejscach odnajdujemy: za 1 punkt – KKS Olsztyn, za 2 punkty Arkę II Gdynia, a za 3 punkty AZS Uniwersytet Warszawski. Z tym ostatnim zespołem czeka nas jeszcze ligowa potyczka, warto zatem poświęcić uwagę na skuteczną obronę prób rzutów zza linii 6,75 m.

Kuna i Sosna nadają ton

Popatrzmy również na statystyki indywidualne. Zacznijmy od tych gdzie przodujemy, a konkretnie przodują Klaudia “Evalina” Sosnowska oraz Ania „Kuna” Kuncewicz.

Skuteczność rzutów wolnych:

  1. Klaudia Sosnowska 90,6%
  2. Natalia Danych (Grot Pabianice) i Uliana Datska (AZS UW) – 89,1%

Bloki (średnia na mecz):

  1. Anna Kuncewicz 2,44
  2. Weronika Telenga (Zagłębie Sosnowiec) 2,40

Te same dwie Polonistki plasują się medalowych pozycjach także pod względem:

łącznej liczby bloków: nr 1 Weronika Telenga (Zagłębie Sosnowiec) – 24, nr 2 Anna Kuncewicz – 22;

średniej liczby punktów : nr 1 Olivia Szumełda-Krzycka (MKS Pruszków) – 23,4, nr 3 Klaudia Sosnowska – 18,0;

średniej liczby zbiórek w ataku: nr 1 Anna Krawiec (AZS Politechnika Korona Kraków)– 23,4; nr 3 Klaudia Sosnowska 18,0;

Do minionej kolejki Sosna była także liderką jeśli chodzi o wskaźnik eval w przeliczeniu na mecz, jednak ostatni mecz z rezerwami Arki sprawił, że obecnie zajmuje piąta pozycję.

Eval (średnia na mecz):

  1. Martyna Leszczyńska (UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki) 26,5
  2. Weronika Telenga (Zagłębie Sosnowiec) 26,0
  3. Joanna Markiewicz (KKS Olsztyn) 25,1
  4. Olivia Szumełda-Krzycka (MKS Pruszków) 24,9
  5. Klaudia Sosnowska 24,0

Należy jednak podkreślić, że Klaudia rozegrała najmniej meczów z tej czołowej piątki (7), podczas gdy pozostałe zawodniczki mają na koncie 10 lub więcej spotkań.

Polonistki w ligowym TOP 10

Szperając trochę głębiej, znajdziemy kilka naszych koszykarek w czołowej dziesiątce ligi:

– Niezawodne Ania Kuncewicz i Klaudia Sosnowska plasują się odpowiednio na 8. i 10. miejscu pod względem średniej liczby celnych rzutów za 2 pkt w meczu (obie mają przeciętną powyżej 4).

Sosna jest także na doskonałym 4. miejscu w zestawieniu średniej liczby trafionych rzutów z gry – w jej przypadku to aż 6.1 na mecz.

– Nasze koszykarki nieźle zbierają na atakowanej tablicy : Marta Mistygacz jest piąta jeśli liczyć łączną liczbę zbiorek w ataku (38; a tylko o 3 mniej ma dziewiąta w tej klasyfikacji Klaudia Sosnowska) i szósta gdy spojrzymy na ten sam element w przeliczeniu na mecz (3,2 – taki sam wynik ma Magdalena Ratajczak z MUKS Poznań).

– Na 7. lokacie w średniej liczbie asyst jest Karolina Olszewska (5,3 na mecz) która jest także na 9. miejscu pod względem średniej liczby przechwytów (2,73). Być może niebawem dogoni w tej kategorii Klaudię Sosnowską, która jest szósta – z wynikiem 2,86 przechwytu na mecz.

Polonijna „szara eminencja”

Są też w składzie Polonii takie zawodniczki, które może nie brylują wyraźnie w przekroju całej ligi, ale prezentują solidny ligowych poziom w kilku elementach. Jedną z takich wszechstronnych koszykarek jest Pola Dmochewicz, której nazwisko możemy znaleźć w czołowej trzydziestce w 8 pozytywnych statystykach. Pola jest także zawodniczką, która zdobyła najwięcej punktów w bieżącym sezonie dla drużyny Czarnych Koszul (142), co daje jej 28. miejsce w lidze. Zdecydowaną liderką jest Olivia Szumełda-Krzycka (MKS Pruszków), mająca na koncie 313 oczek.

Dalsze lokaty koszykarek Czarnych Koszul

Natomiast wszystkie nasze zawodniczki bardzo odległe miejsca zajmują w statystykach:

– strat – dopiero na 39. miejscu znajdujemy Sonię Frojdenfal; co jest jednak wytłumaczalne na newralgicznej pozycji rozgrywającej.

– liczbie minut na parkiecie w przeliczeniu na jeden mecz – na 18. miejscu jest Klaudia Sosnowska z wynikiem 29, 5 min. W tej klasyfikacji prowadzą dwie zawodniczki KKS Olsztyn – Joanna Markiewicz (przeciętnie 38,0 min w meczu) i Ksenia Woźniak (35,0 min). Wyniki tego zestawienia trzeba interpretować pozytywnie. Oznacza ono bowiem, że mamy szeroką rotację w miarę wyrównanym składem, a nie opieramy gry na pojedynczych zawodniczkach.

Gorzej, że daleko jesteśmy także w skuteczności rzutów:

– za 2 punkty – tu numer 1 należy do Weroniki Telengi (Zagłębie Sosnowiec) – 81,2%. Najlepsza Polonistka – Klaudia Sosnowska jest na 25. miejscu – 54,2%

– za 3 punkty – w tym przypadku liderką jest Martyna Cebulska (Zagłębie Sosnowiec) 45,9%. Dopiero na 14. miejscu jest Klaudia Sosnowska – 33,3%.

Najczęściej faulowane zawodniczki w lidze

Na 22. miejscu pod względem liczby wymuszonych fauli jest Ania Kuncewicz, ale jeśli spojrzeć na średnią, to Kuna „awansuje” na 10. pozycję (3,11 na mecz). Co ciekawe, liderką zarówno jeśli chodzi o łączną liczbę wymuszonych (90), jak i popełnionych fauli (63) jest ta sama zawodniczka: Joanna Markiewicz z KKS Olsztyn. Ale na wymuszone faule można spojrzeć jeszcze inaczej – zestawiając je z czasem spędzonym na boisku. W takiej klasyfikacji Kuna jest już na 6. miejscu – wymuszając 1,67 faulu na każde 10 minut spędzonych na parkiecie (w zestawieniu tym wzięliśmy pod uwagę 35 zawodniczek I ligi, które wymusiły nie mniej niż 32 faule). Na czele tego zestawienia są zawodniczki, z którymi przyjdzie się nam zapewne niedługo zmierzyć. Zuzanna Ciecierska z AZS UW wymusza faule wręcz taśmowo – 2,32 na 10 minut gry, niewiele od niej odstaje pod tym względem Weronika Papiernik z MUKS Poznań (przypomnijmy, że MUKS jest prawdopodobnym przeciwnikiem Polonii w pierwszej rundzie rozgrywek play-off) niewiele rzadziej– 2,13. Kunę wyprzedzają jeszcze – Martyna Leszczyńska z UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki, Wiktoria Kuczyńska z AZS Gorzów i Weronika Telenga z Zagłębia Sosnowiec. Na 18 miejscu w tym zestawieniu jest Kala Olszewska. Nieco zaskakująco – Joanna Markiewicz– która przoduje, jeśli chodzi o bezwzględną liczbę wymuszonych fauli, w klasyfikacji biorącej pod uwagę czas gry jest dopiero na 8. miejscu.

Oczywiście same statystyki nie grają, tylko żywe zawodniczki, a suche zestawienia bywają mylące. Ale jednak ich lektura nasuwa wiele ciekawych obserwacji, które możemy konfrontować ze spostrzeżeniami czynionymi z perspektywy widowni. Naszym zawodniczkom do końca sezonu pozostało jeszcze co najmniej 5 spotkań, a liczymy, że nawet trochę więcej (to będzie zależne od wyników w fazie play-off). Mamy głęboką wiarę, że po ich zakończeniu pozycje reprezentantek Czarnych Koszul będą jeszcze lepsze niż obecnie. Oczywiście z wyjątkiem statystyk popełnionych strat oraz przewinień osobistych.

Autor zdjęcia: Krawczyk.photo