Przed rewanżem z MKS Pruszków

Ostatni w tym roku kalendarzowym mecz rozgrywany przez pierwszoligowe koszykarki SKK Polonia Warszawa zapowiada się jako prawdziwy hit! W sobotę 19 grudnia o godz. 16.00 Czarne Koszule podejmą w hali przy Konwiktorskiej zespół Top Market MKS Pruszków. Polonistki walczyć będą nie tylko o zwycięstwo, ale także utrzymanie statusu niepokonanych w lidze w trwającym sezonie. Z kolei pruszkowianki na pewno będą chciały zrewanżować się naszym zawodniczkom za porażkę w Pruszkowie. Ponadto ewentualna trzecia w sezonie przegrana skomplikowałaby ich sytuację w tabeli.

W nagrodę – udział w Pucharze Polski

Zawodniczki Polonii szczycą się doskonałym dorobkiem – komplet 10 zwycięstw to najlepszy wynik, biorąc pod uwagę zarówno grupę A oraz B 1. ligi. Znakomita postawa naszych koszykarek została dostrzeżona także przez Polski Związek Koszykówki, dzięki czemu zagrają one w turnieju Suzuki Puchar Polski Kobiet w dniach 5-7 marca 2021 w Gdyni. Polonistki zapewniły sobie udział jako najlepsza drużyna 1. Ligi Kobiet na dzień 6 grudnia 2020. Pierwszego dnia zagramy w meczu ćwierćfinałowym z drużyną wylosowaną spośród trójki:

  • CCC Polkowice
  • PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski
  • KS Basket 25 Bydgoszcz

Na etapie półfinałów do rywalizacji dołączą VBW Arka Gdynia (gospodarz turnieju) oraz Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin. Możliwość współzawodnictwa z czołowymi polskimi zespołami jest dla naszych koszykarek wielkim wyróżnieniem oraz sportowym wyzwaniem!

Czas na głęboki oddech

Mimo tych sukcesów, można by rzec, że przynajmniej w trzech ostatnich spotkaniach Czarne Koszule złapały lekką „zadyszkę”. Zaczęło się od zaciętej walki w derbach Warszawy, w którym to meczu nasze koszykarki wygrały 70:66, w dużej mierze dzięki dwóm trafieniom za 3 punkty Natalii Bucyk w końcówce zawodów. Także mecz w Aleksandrowie Łódzkim, choć wygrany wysoko (78:50), momentami nie zachwycał. Chociażby w drugiej kwarcie nasze zawodniczki pozwoliły gospodyniom na wiele i wygrały tę odsłonę tylko jednym oczkiem (16:15). Wreszcie w miniony weekend w Olsztynie miała miejsce szczęśliwie wygrana 66:64 potyczka, w której finalny sukces ponownie zawdzięczamy skutecznej „trójce” autorstwa Natalii Bucyk w końcowych sekundach spotkania. Trener Maciej Gordon po meczu z KKS Olsztyn narzekał na kłopoty zdrowotne w naszej drużynie (plaga przeziębień), ale także wyraził nadzieję, że jego podopieczne poprawią swoją skuteczność z gry w nadchodzących meczach. Niewątpliwie spotkanie z MKS Pruszków jest doskonałą okazją, aby nastąpiło takie przełamanie pod względem celności rzutów Polonistek.

Czy można wierzyć statystykom?

Październikowy mecz obu drużyn zakończył się raczej niespodziewaną na tym etapie wygraną Polonii, wynikiem 69:57. Niespodziewaną o tyle, że pruszkowianki były typowane przez większość ekspertów jako murowane kandydatki do wygrania całej ligi. W dodatku było to pierwsze zwycięstwo SKK Polonia z drużyną pruszkowską w historii zmagań 1-ligowych. Choć statystyki nie mówią wszystkiego o przebiegu spotkania, to przyjrzyjmy się jednak, które elementy gry miały kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku tego meczu. Bardzo ciekawie wypada porównanie statystyk z pierwszego meczu między Polonią a MKS Pruszkowem (Tabela nr 1) ze średnimi statystykami z trwającego sezonu (Tabela nr 2). W kilku kategoriach widać pełną zgodność, to znaczy drużyna z Pruszkowa ma w tym sezonie lepszą skuteczność rzutów z gry oraz za 3 punkty niż Polonia i nie inaczej było w meczu na jesieni. Jednak jeśli spojrzymy na liczby bezwzględne, to okazuje się, że Czarne Koszule trafiły w Pruszkowie osiem „trójek” (przy rekordowej w tym sezonie liczbie 31 prób), podczas gdy pruszkowianki tylko cztery.

Tabela 1. Statystyki zespołowe z meczu MKS Pruszków – SKK Polonia Warszawa (11.10.2020 r.)

 

Kategoria

SKK Polonia

Warszawa

MKS

Pruszków

Rzuty z gry 29,4%* 38,9%
Rzuty za 3 pkt 25,8% 30,8%
Rzuty wolne 74,6% 64,9%
Przechwyty 9 4
Straty 11 7
Zbiórki 47 37
Asysty 16 16

W przypadku wartości procentowych – skuteczność, w pozostałych – liczba w meczu.

 

Tabela 2. Średnie statystyki drużynowe SKK Polonia Warszawa i MKS Pruszków w sezonie 2020/2021

 

Kategoria

SKK Polonia

Warszawa

MKS

Pruszków

Rzuty z gry 37,9%* 46,6%
Rzuty za 3 pkt 23,5% 35,4%
Rzuty wolne 74,6% 64,9%
Przechwyty 13,0 10,8
Straty 16,2 18,1
Zbiórki 43,8 46,0
Asysty 20,7 25,0

 * W przypadku wartości procentowych – skuteczność, w pozostałych – średnia na mecz.

Nasze zawodniczki – zarówno podczas pierwszego meczu z MKS, jak i w przekroju całego sezonu – są lepsze pod względem celności rzutów wolnych oraz przechwytów i strat. I tu ponownie warto przywołać konkretne liczby, odnoszące się do potyczki w Pruszkowie. Polonistki trafiły o 10 rzutów wolnych więcej niż gospodynie (21 wobec 10), zanotowały również rekordowo niską liczbę strat w meczu (11, z czego tylko 8 po błędach indywidualnych). Z kolei pruszkowianki w meczu z Czarnymi Koszulami zanotowały najmniej przechwytów w całym sezonie, bo tylko cztery. Sama Marta Mistygacz przechwyciła w omawianym meczu sześć piłek dla naszej drużyny, a koleżanki dołożyły jeszcze trzy przechwyty. W Tabelach 1 i 2 zestawione są wyniki w dwóch jeszcze kategoriach, które w przypadku średnich z całego sezonu wypadają na niekorzyść Polonii, a jednak w meczu w Pruszkowie były wyrównane lub ze wskazaniem na nasz zespół. Mowa tu o asystach, w których w pierwszym meczu padł idealny remis: 16 do 16. Polonia natomiast zdominowała walkę na tablicy – 47 do 37 – choć obecnie to pruszkowianki wypadają lepiej w tym elemencie w przeliczeniu na mecz.

Bohaterki meczu w Pruszkowie

Mecz w Pruszkowie miał wyróżniające się postacie po obydwu stronach. W Polonii świetnie zaprezentowała się Anna Pawłowska, która zdobyła 26 punktów (najwięcej w całym sezonie), do czego dożyła 8 zbiórek i 5 asyst. Double-double zanotowały Martyna Leszczyńska (13 pkt, 11 zbiórek) i Marta Mistygacz (10 pkt, 11 zbiórek). Choć trudno w to uwierzyć, to mecz w Pruszkowie był jedynym w tym sezonie, w który ani jednego rzutu z gry (!) nie trafiła Klaudia Sosnowska (za to wykorzystała 7 z 8 rzutów wolnych). W barwach MKS najwięcej punktów zdobyła Olivia Szumełda-Krzycka (16 pkt oraz 5 asyst), która jednak występ w meczu z Polonią okupiła poważną kontuzją nadgarstka, co wyłączyło ją z gry na kilka kolejnych spotkań. Drugą najskuteczniejszą zawodniczką zespołu z Pruszkowa była Marzena Marciniak (12 oczek). Spośród byłych Polonistek w barwach MKS najlepiej tamtego dnia wypadła Anna Kuncewicz, zdobywając 10 punktów i notując 4 zbiórki.

Szeroka i wyrównana kadra MKS

To co jeszcze zwraca uwagę, to fakt że podczas spotkania w Pruszkowie trener Maciej Gordon wpuścił na parkiet tylko siedem Polonistek, a Anna Pawłowska i Klaudia Sosnowska zagrały pełne 40 minut. Oczywiście częściowo tak wąska rotacja była wymuszona kontuzją Karoliny Olszewskiej. Jednak porównanie zawodniczek z największą średnią liczbą minut na mecz w trakcie trwającego sezonu jasno dowodzi, że trener Jacek Rybczyński, wspierany od kilku meczów przez Karolinę Szlachtę w roli asystentki, znacznie silniej rotuje składem niż jego vis-a-vis z Konwiktorskiej. W Polonii aż trzy zawodniczki grają średnio ok. 29-31 minut w meczu: Sosnowska, Pawłowska i Mistygacz. W drużynie z Pruszkowa jedynie Magdalena Parysek-Bochniak spędza statystycznie więcej czasu na parkiecie (średnio prawie 32 minuty w każdym meczu). Jeśli tę granicę obniżymy do 20 minut w meczu, to w Pruszkowie złamią ją Pola Dmochewicz, Marzena Marciniak i Olivia Szumełda-Krzycka (ta ostatnia grała tylko w 3 meczach), zaś w Polonii do stawki dołączą Karolina Olszewska i Natalia Bucyk. Znaleźliby się tacy, którzy pokusiliby się nawet o stwierdzenie, że duet trenerski z Pruszkowa ma do dyspozycji skład, pozwalający na wystawienie dwóch równorzędnych pierwszych piątek. Coś zapewne jest na rzeczy, bowiem w zespole MKS jak na razie tylko Magdalena Jabłońska nie zagrała jeszcze ani razu od początku meczu. Z kolei wśród Polonistek znajdziemy aż pięć zawodniczek, które jeszcze ani razu nie pojawiły się w wyjściowym składzie (Iza Błajda, Hanna Dulnik, Alicja Janczak, Joanna Rudenko i Maria Wybraniec).

Kluczowe zawodniczki w barwach rywalek

Przyjrzyjmy się zatem, kto jak na razie prezentuje się najsolidniej w wyrównanej kadrze naszych sobotnich rywalek. Są to niewątpliwie:

  • Magdalena Parysek- Bochniak, 31 lat, 182 cm, silna skrzydłowa – doświadczona zawodniczka operująca w strefie podkoszowej. W tym sezonie daje to doskonały skutek strzelecki, gdyż jest ona najlepiej punktującą w swoim zespole (średnio 16,1 pkt na mecz, przy bardzo dobrej skuteczności 47,4%). Warto jednak odnotować, że potrafi także „dzielić się piłką”, notując przeciętnie 3,3 asysty w meczu. Jest także najlepiej zbierającą w drużynie (6,9 zbiórki na mecz).
  • Marzena Marciniak, 29 lat, 183 cm, rzucająca/niska skrzydłowa – kapitanka drużyny, która kilka sezonów temu występowała w AZS Uniwersytet Warszawski, pod wodzą trenera Gordona. Bardzo mocny punkt drużyny i wszechstronna zawodniczka, imponująca przygotowaniem fizycznym. Średnio zdobywa 11,1 pkt, notuje 6,9 zbiórki (identyczny wynik jak Parysek-Bochniak) oraz 3,4 asysty (najlepszy wynik w drużynie, współdzielony z Kają Grygiel) w meczu. W tym sezonie trafiła już dwanaście razy za 3 punkty.
  • Katarzyna Szyller, 24 lata, 185 cm, środkowa – zdobywa średnio nieco mniej punktów niż Parysek-Bochniak i Marciniak (10,3 pkt), za to nie ma sobie równych, jeśli chodzi o skuteczność rzutów z gry (choć w jej przypadku na razie były to wyłącznie rzuty za 2 punkty). Celność wynosząca 63,1% sprawia, że jest najlepsza nie tylko w barwach MKS, ale w całej pierwszej lidze! Dodajmy, że doskonale radzi sobie także w walce na tablicy, mając nieznacznie niższą średnią zbiórek (6,8 na mecz) niż wspomniane wcześniej dwie liderki w tym elemencie.
  • Anna Kuncewicz, 36 lat, 188 cm, silna skrzydłowa/środkowa – doskonale znana i lubiana zarówno na Konwiktorskiej, jak i w Pruszkowie. Kuna nie spuszcza z tonu i nadal prezentuje bardzo dobrą formę, zdobywając średnio 10,3 punktu na mecz. Jak przystało na najwyższą koszykarkę w drużynie dobrze zbiera (średnio 5,1 zbiórki na mecz) i najlepiej w zespole blokuje (średnio prawie jeden blok w meczu). Tradycyjnie też potrafi umiejętnie wymusić przewinienie rywalki (przeciętnie faulowana 3,6 razu w spotkaniu).
  • Pola Dmochewicz, 23 lata, 180 cm, silna skrzydłowa – kolejna dobrze rozpoznawalna i ciepło kojarzona na Konwiktorskiej zawodniczka. W tym sezonie gwarantuje zespołowi statystyczne 10,1 punktu oraz 4,9 punktu w meczu. Pomimo, że broni twardo i agresywnie, to rzadko przekracza przepisy (przeciętnie tylko 1,3 faulu w meczu). Przestrogą dla Polonii powinno być to, że jak na razie najlepszy występ (eval 19, trafione 6 na 8 rzutów z gry) zanotowała przeciwko AZS UW, czyli… swojej byłej drużynie.
  • Olivia Szumełda-Krzycka, rzucająca/niska skrzydłowa – z powodu kontuzji zagrała dopiero w trzech meczach (z Polonią oraz dwóch ostatnich, czyli z AZS Uniwersytet Gdański oraz UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki). Zdążyła już w nich jednak zabłysnąć formą strzelecką (średnio 8,7 pkt przy 55% skuteczności) oraz rekordową w zespole przeciętną asyst (5,3 na mecz) oraz wymuszonych fauli (3,7 na mecz). Umiejętnie także przechwytuje piłkę (2,3 przechwytu na mecz, tyle samo co Marzena Marciniak).

To co nieco zaskakuje, to brak rozgrywającej w wyżej wymienionym gronie. O tę pozycję rywalizują doskonale znana i ceniona przez sympatyków Czarnych Koszul Sonia Frojdenfal, która jak dotąd sześć razy zameldowała się w pierwszej piątce i zdobywa średnio 4,6 punktu, czyli nieco więcej niż Kaja Grygiel (4,2 pkt na mecz). Druga nominalna „jedynka” w zespole z Pruszkowa nieco rzadziej rozpoczyna mecz (cztery razy), za to jest najlepsza w drużynie pod względem skuteczności rzutów za 3 punkty (54,5%).

Dwie wpadki i zwyżka formy

Osłabione brakiem Szumełdy-Krzyckiej oraz kontuzjowanej od początku sezonu Katarzyny Chodkowskiej zawodniczki MKS Pruszków po porażce z Polonią tylko raz schodziły z parkietu pokonane (ich bilans to 8–2). W meczu w Płocku musiały uznać wyższość Mon-Polu, ulegając 61:73. Jednak już w następnej kolejce w meczu u siebie nie zostawiły złudzeń AZS UG, wygrywając aż 90:54. W ostatnim swoim meczu także wysoko pokonały UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki (87:45). To pokazuje, że pruszkowianki złapała właściwy rytm, a ich najwyższa w całej lidze skuteczność (46,6%) niewątpliwie budzi respekt.

Wierzymy jednak, że Polonistki zagrają w sobotę z szacunkiem dla rywalek, ale również pamiętając, że to Czarne Koszule są obecnie liderkami w grupie A i że raz już udało się wyjść zwycięsko z tej rywalizacji. Dobra postawa obu drużyn w trwającym sezonie sprawia, że mimo wygranej Polonii w pierwszym meczu w Pruszkowie, trudno wskazać faworyta nadchodzącej potyczki. Z powodu trwającej pandemii spotkanie odbędzie się niestety bez udziału publiczności. Pragnących śledzić ten mecz na szczycie, zapraszamy na transmisję live na profilu na Facebooku i kanale YouTube SKK Polonia Warszawa.

Fot. Krawczyk.photo

Przygotowanie i udział drużyny SKK Polonia Warszawa w ogólnopolskich rozgrywkach ligowych w grach zespołowych
w sezonie 2020/2021 współfinansuje m.st. Warszawa