Nie udała się Juniorkom Polonii wyprawa do podwarszawskiego Wołomina. Czarne Koszule nie zdołały się zrewanżować za przegraną z początku rozgrywek i po raz drugi w tym sezonie schodziły z parkietu pokonane.
Relacja Profesora Ciekawskiego:
Z dotychczasowych wyników można wnioskować, że w meczu spotkały się dwie najsilniejsze drużyny naszej grupy w rozgrywkach U-22. Szkoda, że po raz drugi tymi najsilniejszymi okazały się koszykarki z Wołomina. Momentami brakowało bardzo niedużo – kilka lepiej rzuconych rzutów wolnych (w drugiej połowie było aż 6 niecelnych z naszej strony, podczas gdy rywalki rzucały bezbłędnie), mniej niewymuszonych błędów popełnionych zaraz po świetnej akcji obronnej (Pani Trener w połowie trzeciej kwarty zawołała na całą halę: “Dziewczyny, gdyby nie te błędy to już byłby remis!”) i wynik mógłby być dla nas korzystniejszy.
Choć z mojej perspektywy mecz był wygrany. I to wysoko, piętnastoma punktami. Z powodu korków udało mi się dotrzeć do hali w połowie drugiej kwarty. Wynik na tablicy, który zobaczyłem zaraz po wejściu to 42:18. (A zaczęło się jeszcze gorzej, od 0:15). Od tego czasu to nasze dziewczyny wygrywały, zmniejszając dystans do rywalek. W pewnym momencie, pod koniec trzeciej kwarty, przewaga wynosiła już tylko 6 punktów. W tym momencie przydarzyły się ze 2-3 kontrowersyjne decyzje sędziowskie (nie sugeruję stronniczości, po prostu pechowo dla nas, akurat wtedy sędzia się pomylił), dwie tzw. “głupie straty” i rywalki znów oddaliły się. Cóż, nie udało się, trudno. Ale z przyjemnością konstatuję, że w mojej obecności dziewczyny zagrały lepiej, co pozwalam sobie określić mianem “profesorskiego efektu”.
8.12.2014, 17:15
UKS Huragan Wołomin U22 – SKK Polonia Warszawa U22 70:61
Punkty dla Polonii: Justyna Stankiewicz – 12, Dominika Paczkowska – 11, Monika Czecholińska – 9, Dominika Słomka – 9, Iza Błajda – 9, Karolina Zduniak – 8, Ania Kolad – 2, Karolina Rybkowska – 1.