Letnie przerwy między sezonami to ten czas, kiedy dochodzi do największej ilości przeprowadzek zawodniczek między klubami. Bez przenosin nie obeszło się tym razem także przy Konwiktorskiej 6. Ale mamy dobre wieści: koszykarki nie tylko odchodziły z SKK – pojawiły się nowe twarze, które można traktować zdecydowanie w kategoriach wzmocnienia zespołu.
Jeśli chodzi o ilość nowych dziewczyn (nie tylko grających, o czym przekonacie się za chwilę) w zespole, liczba nie porywa – w chwili obecnej jest ich 3. Ale jak to mówi stare, mądre powiedzenie: nie ilość, a jakość.
Jako pierwszy nowy – i możliwe, że najistotniejszy, bo zasilający sztab szkoleniowy – nabytek przedstawiamy Paulinę Tomal. “Szprotka” przygodę z basketem zaczęła w 1996 roku, umiejętności szlifowała m.in. w MKS Elicie Wołomin z której w 2000 roku odeszła do SKS 12, gdzie 5 lat później zdobyła złoty medal Mistrzostw Polski Juniorek. W 2006 roku przyszedł czas na zamianę parkietu koszykarskiego na siłownię. Ciężka praca została uwieńczona zdobyciem uprawnień certyfikowanego trenera personalnego, a tym samym przy drużynie SKK Paulina będzie zajmować się przygotowaniem fizycznym.
Kibice, którzy na meczach koszykarek Polonii zaczęli pojawiać się dopiero w ostatnim sezonie, nie mieli jeszcze okazji poznać drugiej naszej “nowości” na sezon 15/16, czyli Urszuli Kasperskiej, która swoje ostatnie mecze rozegrała prawie półtora roku temu, gdy Polonistki walczyły o awans do 1LK. Przerwa od gry w barwach Czarnych Koszul to efekt urlopu macierzyńskiego – w listopadzie 2014 roku na świat przyszła Wiktoria. Skąd w ogóle Ula wzięła się w Polonii? W kosza grała od zawsze jedynie rekreacyjnie, hobbystycznie. Sportem numer jeden był dla niej taniec towarzyski i nowoczesny, który trenowała przez kilkanaście lat. Po przeprowadzce do Warszawy na studia w Akademii Leona Koźmińskiego, taniec zamieniła na grę w sekcji koszykarskiej ALK. Zespół prowadziła Kasia Dulnik i niedługo potem, przy okazji reaktywacji Polonijnej sekcji żeńskiego kosza, Ula zaczęła swoją przygodę w Polonii. (FOTO: Chapi)
Na koniec prezentujemy sylwetkę Agnieszki Lichomskiej, która po roku gry w Płockim Mon-Polu, wraca do stolicy, bowiem w sezonie 13/14 reprezentowała barwy Uniwersytetu Warszawskiego. Agnieszka na przekór rodzinnej, siatkarskiej (siostra Anna, reprezentantka Francji; wujek Mirosław Rybaczewski, złoty medalista IO w Montrealu w 1976), tradycji wybrała basket, którym interesowała się w rodzinie jako jedyna. Swoje pierwsze kroki na koszykarskim parkiecie stawiała w SKS 12, później był Huragan Wołomin grający w swoim czasie w 1LK a także występy w zespole AZS UW w drużynie U20. Lata 2011 – 2013 to gra w Politechnice Warszawskiej oraz pierwsze przymiarki do gry w Polonii w połowie 2013 roku, kiedy to zagrała w turnieju o Puchar WOZKosz (koszykarki SKK ten turniej wygrały). Ostatecznie w sezonie 13/14 wylądowała w zespole wspominanych już Akademiczek. A teraz, po krótkim turniejowym epizodzie, powalczy z zespołem Czarnych Koszul również o ligowe punkty. (FOTO: Chapi)
Dziewczyny – witamy Was gorąco w zespole i życzymy samych zwycięstw!